Tulix pisze:W takiej zgorzkniałej prowincji jak ziemia Jasielska powinno się założyć "najsmutniejszy moment..." a nie najśmieszniejszy....
Temat do dyskusji fajny, ale nie na nasze realia... 8 odpowiedzi i żadna na temat, tylko wylewanie żółci i kompleksy... Do jasnej choler*y!!! Ludzie - co jest z Wami???
Aktualnie przebywam za granicą - chociaż jeszcze wczoraj byłem w Jaśle na urlopie (spontanicznym i droższym niż niejedne karaiby - nie opłacało się, ale BYŁO WARTO!) Czemu w tym pierd****onym zaścianku wszystko co ma wartość liczy się tylko walutą??!!! Czy nasze człowieczeństwo liczy się lepszością/mądrością?/złotym a reszta to nic?
Znaczy że życie to masz ewidentnie spierd***ne:/ (Współczuję kiepskiego życia, ale mimo wszystko życzę szczęścia)makatka pisze:Najsmieszniejszym momentem mojego życia było przeczytanie pierwszego postu tego wątku, uśmiałam się do łez
Ludzie kochani (stwierdzenie rzadziej spotykane na Ziemi Jasielskiej niż Pokemony):
Bluzgajmy na siebie do woli - mieszajmy z błotem każdego sąsiada. JA JESTEM NAJLEPSZY, reszta niech się pier***i...
Takie wrażenie zabrałem ze sobą na emigrację z tej cudownej ziemi...
DLACZEGO... Nie można z nikim pogadać normalnie w tym jeb***m małomiasteczkowym zaścianku??? Każdy liczy tylko na kasę - jest kasa; jest impreza. WIĘC jeśli odejmę tą "KASĘ" od przeciętnego miejscowego "buraka" to zostanie BURAK albo NIC... Tak to widzę....
Piszę pod wpływem alkoholu więc proszę o wyrozumiałość jeśli chodzi o błędy (czasem widzę posty totalnie bez sensu i prowokujące wzajemną zawiść bez wytłumaczenia) ale ludzie - czy Wy urodziliście się żeby mierzyć szczęście i spokój złotówkami??? Co jest z tą pierd****ą okolicą? Czy to tak ciężko uśmiechnąć się do sąsiada w Biedronce?
Możecie gardzić wszystkimi sąsiadami w Waszej okolicy - ale to właśnie czyni nas końcem układu pokarmowego tej "ełropy"... Off top ale coś mnie aż popchnęło w tym wątku na tym forum... Quo Vadis Polsko?...
Masz racje ...tak to wszystko wyglada ..niestety