Ja tam mógł bym nawet po studiach sprzątać.Pod jednym warunkiem.Że za to sprzątanie można by po ludzku żyć,a nie za wiele godzin pracy w zimnie (bo to oznaczają zakłady mięsne) jakieś kieszonkowe co czasem starczy na cukierki i tyle.lena pisze:A to niby czemu? co jest złego w pracy w zakładach mięsnych ? jest to praca na pewno ( dla mnie )straszna ale KTOŚ to musi robić żebyś Ty miał na talerzu schabowego. A sprzątaczka ? Co widzisz takiego strasznego w byciu sprzątaczką ?
Przecież sprzątaczki to pracują przez agencje (nazwa nieprzypadkowa,oznacza bycie wy*** na pieniądzach i prawach...) za pensje które realnie nawet często są niższe niż minimalna za którą z trudem można wegetować
Niestety fakty są inne.Wyższe wykształcenie do byle małpiej roboty,najlepiej jeszcze dyspozycyjność a płace oznaczają wegetacje.
A tam od razu kraść... Kto jest u nas ministrem finansów,i czy czasem za Solidarnościowymi przemianami nie stała m.in. Margaret ("Witch" *1*) Thatcher Ile wyprowadzają zagraniczne firmy i banki zysków z kraju ? Chciało by się rzec: Polacy jedźcie za granicę, wasze pensje już tam są... (Dzięki tym ***** Politykom )Antykieckowy pisze:Spójrz na Anglię i inne kraje gdzie Polacy jeżdżą kraść pracę innym narodom...
*1* http://www.telegraph.co.uk/news/politic ... r-one.html