PiS - rządy i opozycja

[Mosznicki]

Zaraz podniesie się wrzask że to skandal, zamach na wolność gospodarczą itd. Tak na poważnie to dlaczego miałby je likwidować? Są prace gdzie umowa zlecenie jest lepsza od umowy o pracę.

A co z wolnością pracownika od niemartwienia się brakiem bezpieczeństwa socjalnego? Czy niezatrudnianie na umówie śmieciowej jest równoznaczny z brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej? Dlaczego nie można doprowadzić do tego, zeby nie opłacało się na niej zatrudniać? Dlaczego „paru” przedsiębiorców dyktuje warunki większości? Granie do bramki jakiejś kasty... Jeśli pracownik ma wybór, to OK. Ale jeśli nie ma, a wolałby na umówie o pracę? Zapytaj ludzi, dla których praca na śmieciowce to jedyne źródło utrzymania.

Piszesz o całkowitej likwidacji śmieciówek to ci odpowiadam. Jak zatrudnisz informatyka do wykonania strony internetowej to dasz mu umowę o pracę czy umowę zlecenie?

A ja piszę w pewnym kontekście. Ludzi nie boli to, ze gdy maja wykonać fuchę, to nie robią tego na umówię o prace. I na pewno słyszałeś jakie „dzieła” do wykonania maja zatrudnieni w ochronie itp.

[dragoness]

Zaraz podniesie się wrzask że to skandal, zamach na wolność gospodarczą itd. Tak na poważnie to dlaczego miałby je likwidować? Są prace gdzie umowa zlecenie jest lepsza od umowy o pracę.

A co z wolnością pracownika od niemartwienia się brakiem bezpieczeństwa socjalnego? Czy niezatrudnianie na umówie śmieciowej jest równoznaczny z brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej? Dlaczego nie można doprowadzić do tego, zeby nie opłacało się na niej zatrudniać? Dlaczego „paru” przedsiębiorców dyktuje warunki większości? Granie do bramki jakiejś kasty... Jeśli pracownik ma wybór, to OK. Ale jeśli nie ma, a wolałby na umówie o pracę? Zapytaj ludzi, dla których praca na śmieciowce to jedyne źródło utrzymania.

Piszesz o całkowitej likwidacji śmieciówek to ci odpowiadam. Jak zatrudnisz informatyka do wykonania strony internetowej to dasz mu umowę o pracę czy umowę zlecenie?

Dam mu umowę o dzieło, "ekonomisto" za dychę. Ponadto skrzętnie pominąłeś wszelkie opłaty wymienione w podlinkowanym wpisie. Dlaczego? Bo są nie do obrony i nie pieprz, że cię nie dotyczą, bo robisz z siebie durnia. A teraz może powrócimy do 15tominutowych lekcji, ktore rzekomo odbywają się w szkołach?

[krzysztof1]

A co z wolnością pracownika od niemartwienia się brakiem bezpieczeństwa socjalnego? Czy niezatrudnianie na umówie śmieciowej jest równoznaczny z brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej? Dlaczego nie można doprowadzić do tego, zeby nie opłacało się na niej zatrudniać? Dlaczego „paru” przedsiębiorców dyktuje warunki większości? Granie do bramki jakiejś kasty... Jeśli pracownik ma wybór, to OK. Ale jeśli nie ma, a wolałby na umówie o pracę? Zapytaj ludzi, dla których praca na śmieciowce to jedyne źródło utrzymania.

Piszesz o całkowitej likwidacji śmieciówek to ci odpowiadam. Jak zatrudnisz informatyka do wykonania strony internetowej to dasz mu umowę o pracę czy umowę zlecenie?

A ja piszę w pewnym kontekście. Ludzi nie boli to, ze gdy maja wykonać fuchę, to nie robią tego na umówię o prace. I na pewno słyszałeś jakie „dzieła” do wykonania maja zatrudnieni w ochronie itp.

Temat ochrony jest mi bliski więc ci odpowiem. Masowe zatrudnianie ludzi (tzw. cieciowanie za 4 zł) na zleceniu w ochronie to już dawne czasy. Dzisiaj przy tak dużej konkurencji między firmami, mało która zatrudni na umowę zlecenie. Zwyczajnie im się to nie opłaca. Firmy ochroniarskie mogą konkurować tylko stawkami, więc w przetargach podają coraz niższe kwoty. Efekt jest taki, że aby dostać robotę w ochronie musisz mieć orzeczenie. Niektóre firmy wymagają dodatkowo orzeczenia z literką E, P, O. Emeryt jak chce dostać robotę to musi mieć orzeczenie w znacznym stopniu. Z umiarkowanym nikt go nie weźmie bo się nie opłaca. Ze stopniem lekkim nikt cię nie przyjmie do ochrony, powód jak wyżej nie opłaca się. Jeżeli kogoś zatrudnią na zleceniu to obowiązuje wprowadzona przez znienawidzony straszny reżim pisowski stawka minimalna, czyli 17 zł brutto. Czasy (ukochanej platformy oraz miłościwie nam panującego Tuska), kiedy ktoś w ochronie zarabiał 4 zł za godzinę czyli jakieś 8 stówek na miesiąc to już przeszłość. Podsumowując, dzisiaj pracując w ochronie możesz spokojnie na rękę wyciągnąć około 2500 zł. Jak na nasz region to całkiem nieźle. Chociaż znam jeden przypadek, kiedy gość wyciągał średnio 6 tysięcy. Potrafił przyjść w poniedziałek na 7 rano i siedzieć do soboty, żona mu jedzenie do pracy nosiła. W sumie w miesiącu wyrabiał ponad 500 godzin.

[krzysztof1]

A co z wolnością pracownika od niemartwienia się brakiem bezpieczeństwa socjalnego? Czy niezatrudnianie na umówie śmieciowej jest równoznaczny z brakiem możliwości prowadzenia działalności gospodarczej? Dlaczego nie można doprowadzić do tego, zeby nie opłacało się na niej zatrudniać? Dlaczego „paru” przedsiębiorców dyktuje warunki większości? Granie do bramki jakiejś kasty... Jeśli pracownik ma wybór, to OK. Ale jeśli nie ma, a wolałby na umówie o pracę? Zapytaj ludzi, dla których praca na śmieciowce to jedyne źródło utrzymania.

Piszesz o całkowitej likwidacji śmieciówek to ci odpowiadam. Jak zatrudnisz informatyka do wykonania strony internetowej to dasz mu umowę o pracę czy umowę zlecenie?

Dam mu umowę o dzieło, "ekonomisto" za dychę. Ponadto skrzętnie pominąłeś wszelkie opłaty wymienione w podlinkowanym wpisie. Dlaczego? Bo są nie do obrony i nie pieprz, że cię nie dotyczą, bo robisz z siebie durnia. A teraz może powrócimy do 15tominutowych lekcji, ktore rzekomo odbywają się w szkołach?

Podatek od galerii handlowych to niby jak mnie dotyczy ekspertko od siedmiu boleści? To samo danina solidarnościowa albo jakąś opłata od przystani czy od farm wiatrowych. W kwestii lekcji 15 minut, sama o tym pisałaś, bo dzieci nie mogą siedzieć przez 8 godzin przed komputerem bo to źle wpływa na wzrok.

[Mosznicki]

Piszesz o całkowitej likwidacji śmieciówek to ci odpowiadam. Jak zatrudnisz informatyka do wykonania strony internetowej to dasz mu umowę o pracę czy umowę zlecenie?

A ja piszę w pewnym kontekście. Ludzi nie boli to, ze gdy maja wykonać fuchę, to nie robią tego na umówię o prace. I na pewno słyszałeś jakie „dzieła” do wykonania maja zatrudnieni w ochronie itp.

Temat ochrony jest mi bliski więc ci odpowiem. Masowe zatrudnianie ludzi (tzw. cieciowanie za 4 zł) na zleceniu w ochronie to już dawne czasy. Dzisiaj przy tak dużej konkurencji między firmami, mało która zatrudni na umowę zlecenie. Zwyczajnie im się to nie opłaca. Firmy ochroniarskie mogą konkurować tylko stawkami, więc w przetargach podają coraz niższe kwoty. Efekt jest taki, że aby dostać robotę w ochronie musisz mieć orzeczenie. Niektóre firmy wymagają dodatkowo orzeczenia z literką E, P, O. Emeryt jak chce dostać robotę to musi mieć orzeczenie w znacznym stopniu. Z umiarkowanym nikt go nie weźmie bo się nie opłaca. Ze stopniem lekkim nikt cię nie przyjmie do ochrony, powód jak wyżej nie opłaca się. Jeżeli kogoś zatrudnią na zleceniu to obowiązuje wprowadzona przez znienawidzony straszny reżim pisowski stawka minimalna, czyli 17 zł brutto. Czasy (ukochanej platformy oraz miłościwie nam panującego Tuska), kiedy ktoś w ochronie zarabiał 4 zł za godzinę czyli jakieś 8 stówek na miesiąc to już przeszłość. Podsumowując, dzisiaj pracując w ochronie możesz spokojnie na rękę wyciągnąć około 2500 zł. Jak na nasz region to całkiem nieźle. Chociaż znam jeden przypadek, kiedy gość wyciągał średnio 6 tysięcy. Potrafił przyjść w poniedziałek na 7 rano i siedzieć do soboty, żona mu jedzenie do pracy nosiła. W sumie w miesiącu wyrabiał ponad 500 godzin.

Ale jak to rozwiązuje problem „śmieciowek”??? Bo ochrona to tylko przykład.

Czy żona temu panu donosiła też prysznic? Na pewno byli oboje uradowani tym faktem, że facet mógł pracować 500 !!! (słownie: pięćset) godzin w tygodniu i zarobić „oszałamiające” sześć tysięcy. Czy to jest Twój model pomyslego życia?

Powiedz mi, dlaczego chciwość jakiejś (mniejszościowej) grupy ma być hołubiona przez państwo?

[krzysztof1]

To nie jest mój model bo mnie by się zwyczajnie nie chciało tyle w pracy siedzieć. W kwestii prysznica to daleko nie miał, prysznic był piętro wyżej.

[Mosznicki]

To nie jest mój model bo mnie by się zwyczajnie nie chciało tyle w pracy siedzieć. W kwestii prysznica to daleko nie miał, prysznic był piętro wyżej.

A jemu się pewnie chciało! Myśle, ze gdyby na ludzkich warunkach zarabiał przyzwoicie, nie byłby taki „pazerny”. Natomiast to, ze orzeczenie stalo się swoista „kwalifikacja zawodowa” to kolejna patologia. Wiem, ze ci ludzie przez większość czasu gapia sie w ekran i przechadzają po obiekcie, ale jeśli zdarzy się incydent i potrzeba będzie rzeczywiście kogoś ochronić, to raczej przyda się inny papier niż orzeczenie o niepełnosprawności.

[krzysztof1]

To nie jest mój model bo mnie by się zwyczajnie nie chciało tyle w pracy siedzieć. W kwestii prysznica to daleko nie miał, prysznic był piętro wyżej.

A jemu się pewnie chciało! Myśle, ze gdyby na ludzkich warunkach zarabiał przyzwoicie, nie byłby taki „pazerny”. Natomiast to, ze orzeczenie stalo się swoista „kwalifikacja zawodowa” to kolejna patologia. Wiem, ze ci ludzie przez większość czasu gapia sie w ekran i przechadzają po obiekcie, ale jeśli zdarzy się incydent i potrzeba będzie rzeczywiście kogoś ochronić, to raczej przyda się inny papier niż orzeczenie o niepełnosprawności.

Jemu akurat się chciało, to były żołnierz, gość był na misji w Kosowie. Niektórzy żyją po to aby pracować. Inny ciekawy przypadek to dziadek, jeszcze przed emeryturą, który po placu jeździł na rowerze bo nie był w stanie samodzielnie chodzić, tak go kręgosłup bolał. Aktualnie dziadek jest na emeryturze i chętnie by przyszedł do pracy w ochronie ale ma pecha bo nie dostał stopnia znacznego. Jak zdarzy się incydent to rola takiego ochroniarza co do zasady sprowadza się tylko do wciśnięcia pilota napadowego, żeby powiadomić mięśniaków z interwencji. Co do zasady taki ochroniarz ma swoją obecnością odstraszać potencjalnych gangusów. Jeszcze jedno jeżeli miałbym do wyboru praca w ochronie i praca w jakimś markecie typu lidl czy biedronka to zdecydowanie wybieram ochronę bo jeszcze większą patologią jest zatrudnianie w marketach na 3/4 etatu.

[dragoness]

Podatek od galerii handlowych to niby jak mnie dotyczy ekspertko od siedmiu boleści? To samo danina solidarnościowa albo jakąś opłata od przystani czy od farm wiatrowych. W kwestii lekcji 15 minut, sama o tym pisałaś, bo dzieci nie mogą siedzieć przez 8 godzin przed komputerem bo to źle wpływa na wzrok.

Nie dotyczy, "ekspercie"? A myślisz, że jak sobie galeria go rekompensuje? Podobnie wszelakie solidarnościowe daniny? TY placisz w cenie towaru, ktora rośnie, może to też cie nie dotyczy? I nic nie pisałam o lekcjach 15tominutowych. Ty chciałeś ugryźć nauczycieli, ale się nie udało.

[krzysztof1]

Podatek od galerii handlowych to niby jak mnie dotyczy ekspertko od siedmiu boleści? To samo danina solidarnościowa albo jakąś opłata od przystani czy od farm wiatrowych. W kwestii lekcji 15 minut, sama o tym pisałaś, bo dzieci nie mogą siedzieć przez 8 godzin przed komputerem bo to źle wpływa na wzrok.

Nie dotyczy, "ekspercie"? A myślisz, że jak sobie galeria go rekompensuje? Podobnie wszelakie solidarnościowe daniny? TY placisz w cenie towaru, ktora rośnie, może to też cie nie dotyczy? I nic nie pisałam o lekcjach 15tominutowych. Ty chciałeś ugryźć nauczycieli, ale się nie udało.

Krótką masz pamięć a w kwestii podatku od galerii handlowych, mnie to nie dotyczy z prostego powodu. Nie chodzę do galerii handlowych więc mi taki podatek lata.

[Mosznicki]

To nie jest mój model bo mnie by się zwyczajnie nie chciało tyle w pracy siedzieć. W kwestii prysznica to daleko nie miał, prysznic był piętro wyżej.

A jemu się pewnie chciało! Myśle, ze gdyby na ludzkich warunkach zarabiał przyzwoicie, nie byłby taki „pazerny”. Natomiast to, ze orzeczenie stalo się swoista „kwalifikacja zawodowa” to kolejna patologia. Wiem, ze ci ludzie przez większość czasu gapia sie w ekran i przechadzają po obiekcie, ale jeśli zdarzy się incydent i potrzeba będzie rzeczywiście kogoś ochronić, to raczej przyda się inny papier niż orzeczenie o niepełnosprawności.

Jemu akurat się chciało, to były żołnierz, gość był na misji w Kosowie. Niektórzy żyją po to aby pracować. Inny ciekawy przypadek to dziadek, jeszcze przed emeryturą, który po placu jeździł na rowerze bo nie był w stanie samodzielnie chodzić, tak go kręgosłup bolał. Aktualnie dziadek jest na emeryturze i chętnie by przyszedł do pracy w ochronie ale ma pecha bo nie dostał stopnia znacznego. Jak zdarzy się incydent to rola takiego ochroniarza co do zasady sprowadza się tylko do wciśnięcia pilota napadowego, żeby powiadomić mięśniaków z interwencji. Co do zasady taki ochroniarz ma swoją obecnością odstraszać potencjalnych gangusów. Jeszcze jedno jeżeli miałbym do wyboru praca w ochronie i praca w jakimś markecie typu lidl czy biedronka to zdecydowanie wybieram ochronę bo jeszcze większą patologią jest zatrudnianie w marketach na 3/4 etatu.

Czyli wolał spędzać życie w pracy? OK...

Jak ktoś ma się bać „ochrony”,skoro ona jest od patrzenia w monitor i ma orzeczenie?

[Mosznicki]

Przywołam tu JKM, bo dopóki nie zaczyna pieprzyć o sprawach społecznych to całkiem jest sensowny https://www.facebook.com/janusz.korwin. ... 997362060/

On jest gospodarczo ostatecznie także nieakceptowalny. Gdyby korwinisci doszli do władzy, to komentarze takie jak moje, nieopiewajace drapieżnej wolności gospodarczej i totalnej prywatyzacji, byłyby pewnie karalne, a działalność np. bibliotek publicznych zlikwidowana, bo to przecież „komunizm”.

[luc_ponownie]

Gdyby korwinisci doszli do władzy

Gdyby mi kaktus na ręce wyrósł... Mosze-nicki,takie cuda u nas w Polsce to raczej nie za Pana Boga kadencji...

Koalicja z kimś to maksimum w przypadku konfederacji - w razie próby stworzenia rządu to zaczną się gryźć między sobą albo Korwin (Ozajasz G. ) jak by żył do tego czasu (złego to diabli nie biorą...) znów odpali protokół 4,76. Prawda jest taka że "Korwin" to kret kompromitujacy idee które przedstawia,
samo to co proponował z lustracją doprowadziło do obalenia rządu Olszewskiego,a potem CAŁY CZAS pilnował,by nic na gruncie liberalnym gospodarczo nie powiązanym z UW i resztą układu nic nie wyrosło. Nawet przy wyborach w 2015 atakował Kukiza za JOWy (Kukiz święty nie jest - poszedł na pasek PSL) zamiast Dudę czy Komorowskiego - to mówi wystarczająco dużo. To że konfederacji dotąd nie udupił wygląda jak cud albo świadczy,że z konfederacją może być coś też nie w porządku.Bo to kret.Ewidentny kret.

komentarze takie jak moje, nieopiewajace drapieżnej wolności gospodarczej i totalnej prywatyzacji, byłyby pewnie karalne

Ludzie często patrzą po sobie i oceniają wg. tego o czym sami marzą - dlatego właśnie komuniści pokroju Mosznickiego powinni być zawczasu spacyfikowani zanim wprowadzą naprawdę karanie więzieniem albo gorzej za krytykę komuny,LGBT i całej reszty.

Żal mi trochę Amerykanów, bo komunistka AOC już nawoływała do jakiś list proskrypcyjnych do "rozliczania" popierających Trumpa korzystając z domniemanego zwycięstwa zombie-Joe Bin(la)dena. Demokracja po lewacku k... mać...

działalność np. bibliotek publicznych zlikwidowana

No nie mów,że odwiedzasz Jasielską bibliotekę czy coś.Nie wierzę... Pomijając fakt,że mało jest tam nowości to ty i czytanie książek... akurat...

[Mosznicki]

I to wszystko pisze człowiek z podobno „wyższym technicznym”... Nie czytaj zawsze tak dosłownie (o ile w ogóle rozumiesz, co mam na myśli

[dragoness]

No nie mów,że odwiedzasz Jasielską bibliotekę czy coś.Nie wierzę... Pomijając fakt,że mało jest tam nowości to ty i czytanie książek... akurat...

Właśnie udowodniłeś, że TY nie odwiedzasz. Reszty nie skomentuję.