offtop o religii, kosciele kalolickim i ewolucji człowieka

[piotrek]

Dzięki lekturze postów zamieszczonych w tym wątku jestem już przekonany, że przodkowie niektórych forumowiczów wywodzą się od małpy. W prostej linii!

A przodków "innych" stworzono od razu bez ewolucji i to 6 tys lat temu, do tej pory ich potomkowie czytają w tym samym dziele że ziemia jest płaska i podtrzymują ją cztery słonie. Czytać każdy może, nawet to co chce

[Ypsilon]

Dzięki lekturze postów zamieszczonych w tym wątku jestem już przekonany, że przodkowie niektórych forumowiczów wywodzą się od małpy. W prostej linii!

A małpy od kogo sie wywodzą w takim razie? Może od jakichs ryszardokształtnych? Ja sie nie dziwię, że masz kompleks wobec małpy.

[Homo Sapiens]

Egoistyczna natura człowieka:

1. Jestem stworzony na podobieństwo władcy wszechrzeczy i jego ulubieńcem.
2. Jestem pod każdym względem lepszy od innych stworzeń.
3. Mój i tylko mój Wszechwładca jest prawdziwy, a Ty heretyku nawet nie jesteś do niego podobny więc wynocha albo giń.
4. Zawsze mam rację bo przemawia przeze mnie wszechwładca a on wie najlepiej.
5. Mój wszechwładca tak umiłował mój lud, że postanowił zesłać siebie między nas, dać się wynieść na ręce jako nasz król a potem pozwolić się nam zabić by odkupił nasze grzechy, który tak czy siak będą nam policzone.
6. A tak w ogóle to myślę, że wszechwładca ma wobec mnie jakiś szczególny plan bo jestem wyjątkowy i takie tam.

[Ryszard L.S.]

Ypsilon - uważasz, że mam wobec ciebie jakiś kompleks?

[Ypsilon]

Temat sie rozpuszcza, ale jakos nikt nie protestuje. czyzby dlatego, że nie ja go rozpuszczam (stronnczosć)?

Nie mam kompleksu wobec małpy jako mego najpewniej przodka, bo je tez ktos w takim razie może stworzył. A jesli tak, to pewnie niezaleznie od podobienstwa do siebie lub braku, są "produktem" tego czegos, co zwyklismy okreslac jako doskonałe. Poza tym lubie zwierzeta, w tym malpy, i nie przeszkadza mi ewentualne pokrewienstwo. Może przeszkadzac jedynie komus zakompleksionemu. Bywa, ze małpa jako taka jest inteligentniesza od niejednego homo sapiens, ktory rzeczywiscie źle intrepretuje (rzekomy?) nakaz panowania i czynienia sobie poddanym.

A czy Ty, Ryszardzie, masz kompleks wobec mnie? Nie wiem. Wisi mi. Kompleksy sa niezdrowe. Chodzilo mi raczej, kiedy to pisalem, o bonobo albo szympansy. Poza tym możesz nawet nie miec świadomości, ze to co czesto piszesz jest nieprzemyslane, stad brak mysli o samej możliwości ewentualnego kompleksu. Bo jesli to, co piszę jest doskonałe, to jak mogę dopuścic kompleks?

[Homo Sapiens]

Choćby podobieństwo genetyczne między ludźmi a małpami lub innymi zwierzętami, nie ma znaczenia? Czy to może znowu jakiś sposób manipulowania ludźmi przez złych ateistów-heretyków? Nie bądźmy śmieszni...
Kreacjonizm może był dobry kilka wieków temu ale jak dzisiaj się otwarcie twierdzi, że człowiek nie "pochodzi" od małpy albo świat ma niecałe 6 tys. lat to z takim człowiekiem nie jest wszystko w porządku.

Temat się rozpuszcza tak jak każdy temat na każdym forum, więc nie jest to nic nowego.
Trzymając się głównego tematu powiem nie wiele.
Może to zszokuje lub nawet rozzłości niektórych tutaj ale jako, że mamy "wolność słowa" to moim zdaniem Kościół/Duchowieństwo w takiej postaci jak jest teraz jest kompletnym zaprzeczeniem wiary chrześcijańskiej, no chyba, że ktoś mi zacytuje słowa Jezusa gdzie mówi on byśmy wręcz topili się w bogactwie nie zważając na potrzebujących. Kościół nie potrzebuje kilkuset hektarów ziemi przypadającą na jedną plebanię by nieść pomoc i nauczać. Księża nie potrzebują plebani-willi by żyć "godnie". Nie potrzebują BMW, Audi by docierać do wiernych.
Dzisiejszy Kościół jest jedynie obrzydliwym kłamstwem by manipulować biednymi ludźmi i żerować na ich ślepej wierze i dobroci czy dobrej woli.

Jezus nie miał pałaców, służących i innych bogactw. Nie było mu to potrzebne bo jego królestwo nie jest materialne. Przykro to stwierdzać ale duchowni zniszczyli ideę religii przez własną pazerność, żądzę władzy, żądzę bogactwa.

By naprawić nadszarpnięte imię Kościoła ( i religii ), powinno się odebrać cały majątek Kościoła i przeznaczyć go na cele dobroczynne. Zapewniam was, że 90% duchownych zrezygnowałaby z tej drogi życia, a zostało by jedynie grono ludzi, którzy kierowali się naprawdę powołaniem a nie chęcią życia w dobrobycie.

[piotrek]

Przypomnę wszelkiego rodzaju niedoukom, że teoria o ewolucyjnym pochodzeniu gatunków, jest jeszcze TEORIĄ! I niczym innym, jak tylko teorią - rozumiecie inteligentni inaczej, co to znaczy?

Jeszcze większą teorią jest biblia spisana ze słuchu i wyobraźni przedmówców 300 lat po śmierci głównego bohatera

[Homo Sapiens]

Badania genetyczne i wszystko z tym związane też pewnie jest tylko teorią. No ale jako niedouk co ja tam wiem. Pewnie kreacjoniści mają rację.

Szczątki dinozaurów zostały podstępnie podłożone przez diabła by zasiać w duszach wiernych niepewność o dziele stworzenia

[Ypsilon]

Nie żebym mial cos przeciwko okresowemu i drobnemu rozpuszcaniu watków! To nie ja mam z tym problem, ale zauwązyłem że głównie mnie sie czepiano, kiedy sie tego dopuszczałem (to chyba złe słowo).
Troche za bardzo obawiasz sie, czy Ci wolno albo i nie cos powiedziec. jak sam zauazyłes- mamy wolnośc słowa i dopki owo slowo miesci sie w granicach jego wolnosci (nie dopuszcza sie siania nienawisci, podżegania do przemocy, szerzenia szkodliwej propagandy,...) to jest okej. Niestety bywa, ze pewne osoby źle rozumiejąowa wolnośc słowa- jako wolnośc totalną i bez ograniczeń. Albo za niedopuszcalen uwazaja mowienie tego, co -moze niewygodne- ale akurat miescisie w granicha owego pojęcia.

Oprocz wyzbycia sie nadmiaru dóbr materialnych Kk musialby jeszcze pewnie poprawcowac nad swoim stanowiskiem w pewnych sprawach, zeby przyblizyc sie do osoby Jezusa. Jak wiadomo, On nie byl rzymskim katolikiem.

Poprawcie mnie, zeby nie bylo że kłamie (sic!), a jedynie że sie najwyzej mylę (jesli sie mylę!), ale czy JPII nie powiedzial o teorii ewolucji, ze to coś wiecej niz teoria? I kto by tu byl niedoukiem w takim razie? I który to już raz? Co wcale nie znaczyloby, że BOga nie ma, ajedynie że nie zupełnie tak wyglądała historia powstania gatunków. Zupelnie podobnie jak i to, że Slońce nie obraca sie wokół Ziemii. Ale czy to obalilo Kk ijego dalsze dalsze absurdy? Czy to usuneło Boga? Nie.

No to kiedy Ryszardzie robisz akcję wykpywania ewolucji ze szkół?

[007]

Klecha rzuca klątwę za in vitro.CIEMNOTA.

[Ryszard L.S.]

A kiedy ty Ypsilon rozpoczniesz kampanię na rzecz tego, aby w szkołach uczono zarówno o teorii ewolucji, jak i o kreacjoniźmie? Przecież chyba wy zwolennicy postępu sie nie boicie konkurencji? Od razu cię przestrzegam, że twoje alter ego, czyli niejaki Homo Sapiens cię w tym nie poprzez, bo on uważa zwolenników kreacjonizmu za:

Kreacjonizm może był dobry kilka wieków temu ale jak dzisiaj się otwarcie twierdzi, że człowiek nie "pochodzi" od małpy albo świat ma niecałe 6 tys. lat to z takim człowiekiem nie jest wszystko w porządku.

[dragoness]

No bo człowiek nie pochodzi od małpy. Zdziwieni? Teoria ewolucji ZAKŁADA jedynie, że człowiek i małpa mieli wspólnego przodka. Małpa została na drzewie, a człowiek (nie każdy) zlazł na ziemię. A opowieść ludowa mówi, że Bóg stworzył kobietę z psiego ogona. Jeszcze inny surowiec to glina i ślina. No i o co tu się kłócić?

[Homo Sapiens]

A kiedy ty Ypsilon rozpoczniesz kampanię na rzecz tego, aby w szkołach uczono zarówno o teorii ewolucji, jak i o kreacjoniźmie? Przecież chyba wy zwolennicy postępu sie nie boicie konkurencji? Od razu cię przestrzegam, że twoje alter ego, czyli niejaki Homo Sapiens cię w tym nie poprzez, bo on uważa zwolenników kreacjonizmu za:

Cześć, tu alter ego Ypsilon'a.

W szkołach (tj. gimnazjum i szkoła średnia) uczy się teorii ewolucji a także innych teorii na temat powstania życia na ziemi, między innymi kreacjonizmu. BA! Jeśli przejrzysz arkusze matur lub innych egzaminów z biologii to z pewnością znajdziesz pytania lub zadania typu: Wymień teorie powstawania życia na ziemi i omów jeden z wymienionych przykładów. Tak więc ewolucja cały czas ma "konkurencję" w szkole.

[dragoness]

Ja w szkole uczę nawet o Lamarck'u.

[Ypsilon]

Jesli kiedys kreacjonizm będzie teorią naukową, to może zacznie byc konkurencją. Póki co niewiele na to wskazuje. Mozna go nauczac na katechezie albo na religioznawstwie. Wolalbym to drugie.
A co do mitów stwórczych to jest i taki, co mówi że Afrodyta sie z piany morskiej wyłoniła. Natomiast Atena (?) wyskoczya Zeusowi z glowy. To zupelnie jak wyjęcie adamowego żebra.