Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Moderatorzy: paul_proteus, President
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
proponuję aby w temacie: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
pisać o sprawach dla jakich kwestii dany temat został stworzony
wycieczki prywatne oraz inne sprawy pasowało by odpuścić
pisać o sprawach dla jakich kwestii dany temat został stworzony
wycieczki prywatne oraz inne sprawy pasowało by odpuścić
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Nazwa tematu jest oksymoronem. Ale jeśli chcesz, to możemy kontynuować w nieco zmodyfikowanej formie - "dyskutowanie z "prawicowcami" tj. debilami"
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
jak widać nie przyszedłeś tu aby rozmawiać i argumentować - tylko w innym jasno sprecyzowanym celu.żbik pisze:Nazwa tematu jest oksymoronem. Ale jeśli chcesz, to możemy kontynuować w nieco zmodyfikowanej formie - "dyskutowanie z "prawicowcami" tj. debilami"
Jak masz taką potrzebę to załóż nowy temat
i tam się w nim produkuj. Temat o "uchodźcach" zostaw dla uchodźców."dyskutowanie z "prawicowcami" tj. debilami"
Wikło: Imigracja do Polski obrosła patologiami. To co rząd mówi o nich oficjalnie jest fikcją
https://www.youtube.com/watch?v=3rI7Ofe4uCU&t=260s
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Po co mi mózg skoro mam youtuba ???grzeh pisze:
Wikło: Imigracja do Polski obrosła patologiami. To co rząd mówi o nich oficjalnie jest fikcją
https://www.youtube.com/watch?v=3rI7Ofe4uCU&t=260s
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Dyskutować można w wątku o tytule "problem migracji, jego skutki i sposoby rozwiązania". Natomiast wątek o tytule takim jak ten, uważam za rynsztokowy.
- JaślaninOn
- Przyjaciel Forum
- Posty: 282
- Rejestracja: 13 lutego 2017, 01:10
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
A ten tytuł artykułu pasuje?, czy też nie? https://fakty.interia.pl/polska/news-in ... Id,2779494żbik pisze:Nazwa tematu jest oksymoronem. Ale jeśli chcesz, to możemy kontynuować w nieco zmodyfikowanej formie - "dyskutowanie z "prawicowcami" tj. debilami"
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Takie "inwazje" były, są i będą. Nihil novi sub sole.
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Tylko że kiedyś, radzono sobie z tym problemem o wiele skuteczniej. I z mniejszym nakładem środków.dragoness pisze:Takie "inwazje" były, są i będą. Nihil novi sub sole.
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Mówienie o "inwazji gatunków" to jakaś bzdura. Zmieniające się warunki klimatyczne powodują zmiany w ekosystemach, dla jednych gatunków warunki stają się lepsze, dla innych gorsze. Przyroda się zmienia, jeśli komuś się wydaje, że te organizmy, które występują dziś w Polsce są na tym tetenie "od zawsze", to jest naiwny. Jak słyszę, że "amerykańska" wiewiórka wypiera "polską", to nie wiem czy śmiać się, czy płakać. Zwierzęta nie mają obywatelstwa ani narodowości, przemieszczają się w zależności od warunków w przyrodzie.piotrek pisze:A ten tytuł artykułu pasuje?, czy też nie? https://fakty.interia.pl/polska/news-in ... Id,2779494żbik pisze:Nazwa tematu jest oksymoronem. Ale jeśli chcesz, to możemy kontynuować w nieco zmodyfikowanej formie - "dyskutowanie z "prawicowcami" tj. debilami"
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Nie zbijają kapitału. Są CZUJNI. Zreszta taka obserwacja tylko zdradza niechcący to, ze nie kwestionujemy istnienia samego zjawiska. A w jego zalewie nietrudno niekiedy o niesłuszne podejrzenie. Ale żeby z tego powodu wyciągać nieuprawnione wnioski? Chyba zła wola.żbik pisze:Żydzi mi są zupełnie obojętni. Nie rozumiem jednego - skoro zbijają oni kapitał polityczny na antysemityzmie, to po kiego grzyba dawać im wciąż podstawy do oskarżeń o antysemityzm? Nie można ich zwyczajnie olać? Niestety, ale to ciągle różnego rodzaju prawaczki dają Żydom paliwo do powoływanie się na antysemityzm.
A pyskaczom chce powiedzieć, ze gdyby tylko pochodzenie żydowskie przekładało się na sukces finansowy, to już dawno by go szukali u siebie na wyścigi.
Islamskich i rodzimych ekstremistów prawicowych łączy nienawiść do tych samych wartości - liberalizm, demokracja, tolerancja. Tak, tak, zaraz ktoś zrobi mi „wyklad” o „tolerancjonizmie”...
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Wypad z nimi !!!!
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Takie coś w antysemickim kraju?! No prosto, panie, cud! https://kultura.onet.pl/film/wywiady-i- ... ym/9hh49f9
Re: Przyjmowanie "uchodźców", tj. najeźdźców
Trochę literatury
Icchak Kacnelson, „O bólu mój”
Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…
I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?
Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!
Icchak. Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie, Warszawa 1982, s. 23.
Icchak Kacenelson (1886-1944) – wybitny poeta, dramaturg, tłumacz żydowski i hebrajski. W getcie warszawskim prowadził tajną działalność oświatowo-kulturalną. Wywieziony w kwietniu 1943 roku do obozu koncentracyjnego; zamordowany w Oświęcimiu w 1944 roku.
Icchak Kacnelson, „O bólu mój”
Jam jest ten, który to widział, który przyglądał się z bliska,
Jak dzieci, żony i mężów, i starców mych siwogłowych
Niby kamienie i szczapy na wozy oprawca ciskał
I bił bez cienia litości, lżył nieludzkimi słowy.
Patrzyłem na to zza okna, widziałem morderców bandy –
O, Boże, widziałem bijących i bitych, co na śmierć idą…
I ręce załamywałem ze wstydu… wstydu i hańby –
Rękoma Żydów zadano śmierć Żydom – bezbronnym Żydom!
Zdrajcy, co w lśniących cholewach biegli po pustej ulicy
Jak ze swastyką na czapkach – z tarczą Dawida, szli wściekli
Z gębą, co słowa im obce kaleczy, butni i dzicy,
Co nas zrzucali ze schodów, którzy nas z domów wywlekli.
Co wyrywali drzwi z futryn, gwałtem wdzierali się, łotrzy,
Z pałką wzniesioną do ciosu – do domów przejętych trwogą.
Bili nas, gnali starców, pędzili naszych najmłodszych
Gdzieś na struchlałe ulice. I prosto w twarz pluli Bogu.
Odnajdywali nas w szafach i wyciągali spod łóżek,
I klęli: „Ruszać, do diabła, na umschlag, tam miejsce wasze!”
Wszystkich nas z mieszkań wywlekli, potem szperali w nich dłużej,
By wziąć ostatnie ubranie, kawałek chleba i kaszę.
A na ulicy – oszaleć! Popatrz i ścierpnij, bo oto
Martwa ulica, a jednym krzykiem się stała i grozą –
Od krańca po kraniec pusta, a pełna, jak nigdy dotąd –
Wozy! I od rozpaczy, od krzyku ciężko jest wozom…
W nich Żydzi! Włosy rwą z głowy i załamują ręce.
Niektórzy milczą – ich cisza jeszcze głośniejszym jest krzykiem.
Patrzą… Ich wzrok… Czy to jawa? Może zły sen i nic więcej?
Przy nich żydowska policja – zbiry okrutne i dzikie!
A z boku – Niemiec z uśmiechem lekkim spogląda na nich,
Niemiec przystanął z daleka i patrzy – on się nie wtrąca,
On moim Żydom zadaje śmierć żydowskimi rękami!
Icchak. Kacenelson, Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie, Warszawa 1982, s. 23.
Icchak Kacenelson (1886-1944) – wybitny poeta, dramaturg, tłumacz żydowski i hebrajski. W getcie warszawskim prowadził tajną działalność oświatowo-kulturalną. Wywieziony w kwietniu 1943 roku do obozu koncentracyjnego; zamordowany w Oświęcimiu w 1944 roku.