Forum Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

mam do wydania 37000 i niewiem czy kupić nowe mniejsze gorzej wyposażone czy kilkuletnie ale lepiej i z lepszym silnikiem?

za taką kase kupisz cos dobrego ale na pewno nie nowego za nowe mosisz dac minimum 50 000zł pozdro

Kamil a właśnie ze kupi za 37 z salonu

Lepsze nowe majtki czy noszone?

Lepiej kupić kilkuletnie z lepszym silnikiem niż nowe byle co ,a czasem noszone majtki są lepsze niż nowe .Pozdrawiam .

Za nowe płacisz raz i przez kolejne kilka lat masz wydatki z głowy. I nie wierz w hasło "używane jest lepsze niż nowe". Nie jest. Jedyna "lepszość" może wynikać z faktu, że używany kupisz za te same pieniądze z większą ilością bajerów.

Przy używanym to zawsze loteria. Jednemu się trafi świetne, innemu zatruje życie na całe miesiące. Już na początek pasuje wydać na "pakiet startowy" ze 2.000 zł (rozrząd, oleje, płyny, może opony, czasem coś jeszcze). Do tego dojdzie naturalne zużycie elementów eksploatacyjnych, czyli w perspektywie kilku lat robienie hamulców, wydechu, zakup akumulatora (a przy systemie start-stop nawet akumulator kosztuje min. 1000 zł). Jeśli masz pecha, to mogą się trafić wydatki na dwumasy, wtryskiwacze, EGR'y, turbiny itp., może być przeszłość wypadkowa.

Najlepiej idź do dealera, przejedź się takim samochodem jaki miałbyś kupić i określ, czy pasuje Ci moc, wyposażenie, itp. Potem jedź do komisu/handlarza przejechać się używanym. Takiego wyboru się nie dokonuje bez jazdy próbnej. A w razie czego warto pamiętać, że im prostszy samochód używany, tym lepiej dla Twojej kieszeni.

A ile takie nowe auto straci na wartosci po np. 3 latach ?
Czy przez ten czas dolozysz az tyle na naprawy starszego uzywanego auta ?

Każde auto straci na wartości - nowe i używane. Ale w tym drugim przypadku poza utratą wartości, dochodzą naturalne wydatki. Trafi się dobry samochód, wydatki bedą małe. Trafi się mina - będą duże. Problem w tym, ze nie wiemy co się trafi, to jest loteria.

- Kupisz nowe za powiedzmy 43.000, po 4 latach jest warte 30.000 zł. Strata 13.000 zł. Samochód nadal jest młody, nie zniszczony, nie psuje się. Klient się znajdzie, gdybyś chciał sprzedać.
- Kupisz używane lepszej klasy - powiedzmy 5 letnie za 37.000 zł, po 4 latach będzie miało 9 lat i wartość 15.000-20.000 zł. Strata średnio w granicach 20.000 zł, plus ewentualnie wydatki o jakich pisałem wyżej.

Nikt tu nikogo do niczego nie namawia, tylko przedstawiam opcje do przemyślenia. Żadne rozwiązanie nie jest idealne - po prostu trzeba wybrać, które jest lepsze dla danej osoby.
Pozdrawiam !

Po 4 latach to traci już ok 50 % koleżko......

Lepsze 5 letnie audi za je biscie wyposażone niż nowa wykastrowana z wszystkiego z salonu pie rdo lona skodzina na kredyt która już na progu tego salonu straci 15 tys

Kupno używanego samochodu w Polsce to prawdziwa frajda. Sprzedawcy uczciwi, auta bez przebiegu, nic nie stuka, nic nie puka, jaśki nie śmigane, wszystkie szyby w oryginale.

Niemiec płakał jak sprzedawał. Jego matka tym autem tylko do kościoła jeździła. Wprawdzie codziennie i tylko 300 km w jedną stronę, ale tylko do kościoła!

A lakier każdy może sobie sam suwmiarką zmierzyć, jak ma jakieś wąty . Można na kołach wracać, bo trzyma się drogi, jak teściowa balkonu.

I pali tylko 5 litrów na "setkę"! Wprawdzie oleju, ale tylko 5!

Nigdy nie kupowaliśmy używanych aut zawsze nowe ale jak kończy się gwarancja wtedy zaczynają się problemy jak chcesz robić coś przy firmowych autach silnik albo coś koszta idą w grubę tysiące dlatego jestem zwolennikiem nowych aut kupuje i sprzedaje tylko nowe autka pozatym ale do 40 000zl kupisz naprawdę dobry wóz a do 50 000zł masz dobre cacko MERCEDESA INFINITI LEXUSA albo coś innego w przyszłym miesiącu ide do salonu po nowego Citroena CACTUSA prawie 60 000zł z czego może w rozliczenie zostawię c1 2015r przebieg 12 000km na gwarancji nówke mam w firmie kosztował prawie 50 000zł ale to autko jest w firmie i jeździ mamusia bo Busa np. też kupiłem nowego do firmy 120 000zł kosztował teraz jakies 27 500zł i inwestowałem w niego sporo ostatnio jakie 12 000zł co przy sprzedaży się nie wraca w CHRYSLERA to już wogole 2 CHRYSLERY poszły skrzynia 3 500zł nie licząc robocizny ASO a tak pozatym to już któraś z kolei manualna skrzynia ale auto jest AMERYKANSKIE Mega komfortowe i nabiezaco inwestowane teraz myslę kupic sobie CHRYSLERA CROSSFIRE DLA SIEBIE w temacie aut jestem nabieząco pozdrawiam