Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

O wszystkim, czyli o niczym...
Mosznicki
VIP
VIP
Posty: 9458
Rejestracja: 16 maja 2015, 17:58

Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: Mosznicki »

13 grudnia Sejm pracuje nad nowelizacją Prawa Łowieckiego. Czy czeka nas Rzeczpospolita Myśliwska?

13 grudnia br. o godzinie 13 rozpocznie się posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczące nowelizacji Prawa łowieckiego. Koalicja Niech Żyją przekazała przewodniczącym obu Komisji apel o odrzucenie w całości projektu ustawy Prawo łowieckie w obecnym kształcie. Czy posłanki i posłowie przełamią myśliwskie lobby w Sejmie i wprowadzą niezbędne zmiany dla zwiększenia bezpieczeństwa ludzi i należytej ochrony przyrody?

Podpisz petycję Nie dla Rzeczpospolitej Myśliwskiej: http://petycja.pracownia.org.pl/

Przypomnijmy, że procedowany projekt przygotował skompromitowany minister środowiska Jan Szyszko – prywatnie aktywny myśliwy. Pomimo wielu monitów strony społecznej oraz naukowców, nowelizacja utrzymuje status quo Ustawy Prawo łowieckie, które nie zmieniło się od czasów komunistycznych. Lobby myśliwskie broni się rękami i nogami przed wprowadzeniem niezbędnych zmian dla dobra ludzi i przyrody. Chodzi między innymi o:

- zabezpieczenia konstytucyjnych praw właścicieli nieruchomości.
- zakazu udziału dzieci w polowaniach.
- odsunięcia polowań od zabudowań mieszkalnych i dróg na co najmniej 500 m.
- zakazu używania toksycznej amunicji ołowianej (myśliwi wprowadzają do środowiska ponad 300 ton ołowiu rocznie).
- zakazu polowań zbiorowych, które są zwykłą rzezią dzikich zwierząt, nie tylko łownych.
- zakazu dokarmiania dzikich zwierząt (dokarmianie przez myśliwych zwiększa zagrożenia epidemiologiczne i sprzyja przenoszeniu gruźlicy zwierzęcej i ASF).
- poddawania myśliwych okresowym kontrolom okulistycznym, psychologicznym i psychiatrycznym, analogicznie np. do służb mundurowych.
- poddawanie planów łowieckich procedurze oceny oddziaływania na środowisko.
Niezadowolone z nacisków społecznych lobby poszło dalej – żąda karania grzywną tych, którzy zakłócają polowanie, choćby przypadkowo. Prawo myśliwego do polowania staje się nadrzędne wobec prawa obywatela do swobodnego korzystania z naszej przyrody: lasów, łąk i pól.

Co znamienne, nowelizacja nie realizuje wyroku Trybunał Konstytucyjnego z 2014 r., zgodnie z którym właściciel ziemi musi mieć możliwość skutecznego wyłączenia swej nieruchomości z obwodów łowieckich i wyrażenia sprzeciwu wobec polowań na niej. Projekt przewiduje, że właściciel, który nie zgadza się na polowanie na swej nieruchomości musi udowodnić przed sądem przekonania religijne czy wyznawane zasady moralne. Tymczasem zgodnie z Konstytucją „nikt nie może być obowiązany przez organy władzy do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania”.

Członkowie Komisji muszą wziąć pod uwagę, że Polacy nie chcą prawa kształtowanego pod dyktando entuzjastów krwawego hobby. Aż 78% [1] respondentów badania CBOS opowiedziało się za wprowadzeniem zakazu udziału dzieci w polowaniach. Prawie 79% [2] Polaków nie życzy sobie karania za utrudnianie polowań, wskazując na nadrzędność swobodnego dostępu obywateli do lasów, pól i łąk. Ponad 81% [3] Polaków uważa, że ochrona własności prywatnej jest ważniejsza niż wykonywanie polowań, wskazując na niedopuszczalność tworzenia obwodów łowieckich na prywatnym gruncie bez zgody właściciela.

13 grudnia to symboliczna data. Tak jak kiedyś aparat wojskowy, tak teraz myśliwi mogą dostać absurdalnie szeroki zakres uprawnień. Czy czeka nas wprowadzenie Rzeczpospolitej Myśliwskiej, na przekór społeczeństwu i racjonalnym argumentom? Liczymy, że posłowie powstrzymają to szaleństwo - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Osoba kontaktowa: Radosław Ślusarczyk
tel. 660 538 329; e-mail: [email protected]
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra

[1] zdecydowanie należałoby zakazać – 52,5%, raczej należałoby zakazać – 25,5%, raczej nie należałoby zakazywać – 13,4%, zdecydowanie nie należałoby zakazywać – 5,6%, trudno powiedzieć – 3,0%
[2] zdecydowanie należałoby karać – 4,2%, raczej należałoby karać – 11,1%, raczej nie należałoby karać – 29,8%, zdecydowanie nie należałoby karać – 48,9%, trudno powiedzieć 6,1%
[3] ochrona własności jest ważniejsza niż wykonywanie polowań – 81,1%, wykonywanie polowań jest ważniejsze niż ochrona własności prywatnej – 8,3%, trudno powiedzieć – 10,7%
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18364
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: dragoness »

Podlinkowana petycja dotyczy jedynie zakazu uczestnictwa dzieci w polowaniach. Gdzie reszta postulatów? Oczywiście podpisałam, ale to za malo.
Awatar użytkownika
wujek_garfield
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 297
Rejestracja: 4 czerwca 2016, 11:53
Lokalizacja: PROFIL ZAMKNIĘTY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: wujek_garfield »

Mosznicki pisze: - zabezpieczenia konstytucyjnych praw właścicieli nieruchomości.
- zakazu udziału dzieci w polowaniach.
- odsunięcia polowań od zabudowań mieszkalnych i dróg na co najmniej 500 m.
- zakazu dokarmiania dzikich zwierząt (dokarmianie przez myśliwych zwiększa zagrożenia epidemiologiczne i sprzyja przenoszeniu gruźlicy zwierzęcej i ASF).
- poddawania myśliwych okresowym kontrolom okulistycznym, psychologicznym i psychiatrycznym, analogicznie np. do służb mundurowych.
Te rzeczy powyżej warte poparcia (co do badań,to zwłaszcza alkomat przed każdym polowaniem by się przydał) - rzecz w tym,że w postulatach są bardzo szkodliwe rzeczy - wręcz BREDNIE:
Mosznicki pisze: 1) zakazu używania toksycznej amunicji ołowianej (myśliwi wprowadzają do środowiska ponad 300 ton ołowiu rocznie).
2) zakazu polowań zbiorowych, które są zwykłą rzezią dzikich zwierząt, nie tylko łownych.
3) poddawanie planów łowieckich procedurze oceny oddziaływania na środowisko.
Dlaczego więc brednie (typowo "eko"-lewackie):
1.Amunicja ołowiana rzeczywiście JEST toksyczna - problem jednak w tym,że amunicja na bazie miedzi również, a innych rodzajów amunicji nie ma na Polskim rynku z tego co mi - osobie póki co jeszcze nie posiadającej pozwolenia - a zatem i broni.
Jednocześnie zaś obecna ustawa o broni i amunicji stwierdza wyraźnie:
UOBiA 10 pisze:6. Zabronione jest posiadanie amunicji szczególnie niebezpiecznej w postaci:
[...]
2)amunicji z pociskami pełnopłaszczowymi zawierającymi rdzeń wykonany z
materiału twardszego niż stop ołowiu;
3)
amunicji z pociskami podkalibrowymi, z płaszczem lub elementem wiodącym
wykonanym z tworzyw sztucznych, z wyłączeniem amunicji przeznaczonej do
strzelania z broni gładkolufowej
Ponadto, stosowanie amunicji z innych materiałów wymagało by obecnie kosztownych przeróbek broni - nie tylko będącej własnością myśliwych, czy innych prywatnych jej posiadaczy,lecz również służb mundurowych ! Nierealne zatem - i szkodliwe.Przejście na inną amunicję bez tych przeróbek oznaczać może narażanie zdrowia i życia użytkowników broni...

A nie wspomniałem łaskawie, ile ołowiu zostawiają w zbiornikach wodnych wędkarze (też setki tysięcy ton),o przemyśle (nie tylko naszym ale i Chińskim...) itd.

2) Polowania zbiorowe są integralną częścią tak kultury społeczności myśliwskiej,jak i zwiększają skuteczność.Ponadto, realizacja polowań wyłącznie pojedynczo może być niebezpieczna dla życia myśliwego w przypadku spotkania z większym drapieżnikiem czy dzikiem.Ale znów - lewakom i "miłośnikom zwierząt" o to właśnie chodzi.

3) Poddawanie w każdym przypadku "procedurze oddziaływania na środowisko" oznacza ni mniej ni więcej, tylko biurokratyczne rzucanie kłód pod nogi przez różnych pseudoekologów i lewaków.W ten sposób mogli by oni sparaliżować nawet konieczny odstrzał takich szkodników jak np. dziki których populacja i tak nie jest w ostatnich latach skutecznie ograniczana przez myśliwych. Wydaje się,że organy ochrony środowiska i tak mają odpowiednie narzędzia by ograniczyć odstrzał w przypadkach, gdy środowisko faktycznie było by zagrożone.

Aha - nie mogłem się powstrzymać:

Obrazek
Mosznicki
VIP
VIP
Posty: 9458
Rejestracja: 16 maja 2015, 17:58

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: Mosznicki »

"Mam już całkiem pokaźną kolekcję publikacji na ten temat. W samej tylko Unii Europejskiej poluje ok. 6,5 mln myśliwych. Większość z nich używa ołowianej amunicji. Jest ona tania, a poza tym miękka i przy uderzeniu w ciało zwierzęcia płaszczy się i powoduje większe spustoszenie. Dlatego zranione nią zwierzęta mają małe szanse przeżycia, a myśliwy większe na ich znalezienie. Ale nie każda kula trafia.

Uczeni oceniają, że co roku tylko w Unii Europejskiej myśliwi zostawiają w środowisku ok. 40 tys. ton ołowiu. Dla porównania - w Polsce roczna jego emisja pochodząca z transportu i przemysłu jest oceniana na 400 ton. I uważa się, że to sporo.

W USA, gdzie częściowo zakazano używania ołowianej amunicji, stwierdzono, że zatrucia ołowiem pochodzącym z kul myśliwskich zagrażają wielu gatunkom ptaków. Szczególnie wodnym - kaczkom, gęsiom - które zjadają śruciny z pokarmem. Podobnie dzieje się z kurakami i gołębiami. Wreszcie zatruwają się ptaki padlinożerne, takie jak sępy, kondory i orły, które zjadają postrzelone przez myśliwych zwierzęta. Ostatnio naukowcy alarmowali, że ołów jest także poważnym zagrożeniem dla z trudem uratowanych kondorów kalifornijskich. Ocenia się również, że nawet 15 proc. zgonów bielików amerykańskich w USA i Kanadzie wywołanych jest z.
ołowiem. A w Wielkiej Brytanii wykryto je u kań rudych.

Ołów zagraża jednak nie tylko ptakom i padlinożernym ssakom. Jego duże ilości mogą zakłócać procesy tworzenia krwi, powodować zaburzenia neurologiczne, a także opóźniać rozwój umysłowy dzieci.

Możemy zostać nim podtruci także i my, kiedy jemy dziczyznę. Okazuje się, że samo wyjęcie kuli to za mało. Mikrodrobinki ołowiu rozchodzą się po strzale w ciele zabitego zwierzęcia nawet na kilkadziesiąt centymetrów od miejsca uderzenia. Podgrzanie i obróbka termiczna takiego mięsa tylko zwiększa ich toksyczne działanie.

W Polsce na razie jest na ten temat dość cicho, choć 100 tys. polskich myśliwych "emituje" zapewne więcej ołowiu do środowiska niż wszystkie samochody. Wyjściem byłoby wprowadzenie całkowitego zakazu używania ołowianej amunicji i zastąpienie jej np. stalową. Na to myśliwi jednak nie chcą się zgodzić. W wielu krajach Europy protestowali przeciwko takim zapisom, twierdząc, że nie stać ich na taką zmianę.

A szkoda, bo to oni powinni być najbardziej zainteresowani. Badania krwi u amerykańskich myśliwych wykazały, że mają oni wyraźnie podwyższony poziom ołowiu i są najbardziej narażeni na choroby z tym związane."

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,76842,9425400,Polu ... z4SeoQLPLj


Kwestia priorytetów. Albo amunicja/broń, albo zdrowie i życie- w tym nawet własne. Ale może nie dla myśliwego, bo jako taki w końcu celebruje raczej śmierć i cierpienie niż życie i zdrowie.
W ten sposób mogli by oni sparaliżować nawet konieczny odstrzał takich szkodników jak np. dziki których populacja i tak nie jest w ostatnich latach skutecznie ograniczana przez myśliwych.
"(...) Okresowe przemieszczanie się dzików na większe odległości, nawet poza własne areały, powodują głównie intensywne polowania z nagonką prowadzone przez myśliwych oraz inne formy masowego i długotrwałego niepokojenia przez ludzi (np. w okresie grzybobrania) (Scillitani i in. 2010, Stankowich 2008). (...) Od 2008 roku powierzchnia upraw kukurydzy na ziarno oraz na kiszonkę wzrosła ponad dwukrotnie w Polsce. Zapotrzebowanie na paszę dla bydła i trzody chlewnej nadal w kraju wzrasta, co zapowiada dalszy rozwój tych upraw. Można zatem stwierdzić, że to aktualna polityka rolna i hodowlana w kraju oraz unijne dopłaty odpowiadają za obecność dzików na polach w pobliżu wsi. (...) Jeden wilk zabija i zjada 20-40 dzików rocznie!!! Tymczasem jeden myśliwy niecałe 3 dziki. Zakładając, że w kraju jest obecnie 1300 wilków, zabijają one od 26 do 52 tys. dzików rocznie. Trzeba przypomnieć, że wydane w kwietniu 2016 r. zarządzenie Ministra Rolnictwa nakazuje myśliwym redukcję 40 tys. dzików we wschodniej Polsce. Na wynagrodzenia dla myśliwych przeznaczono 12,6 mln złotych. "

Sabina Pierużek-Nowak
Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”




Wiwisekcja albo Holokaust (czyt. albo prawa zwierząt- albo prawa człowieka) - ciekawa logika. Rzekłbym, że iście k...ewska. Nie mogłem się powstrzymać
Awatar użytkownika
wujek_garfield
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 297
Rejestracja: 4 czerwca 2016, 11:53
Lokalizacja: PROFIL ZAMKNIĘTY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: wujek_garfield »

Kwestia priorytetów. Albo amunicja/broń, albo zdrowie i życie- w tym nawet własne. Ale może nie dla myśliwego, bo jako taki w końcu celebruje raczej śmierć i cierpienie niż życie i zdrowie.
Granie na emocjach i manipulacja,bo:
1.Nie jestem myśliwym i nie lubię za bardzo tej grupy społecznej
2.Z amunicji nie korzystają tylko myśliwi ale i służby mundurowe,wojsko oraz prywatni obywatele na strzelnicach (miejsca pracy !)
3.Inne źródła ołowiu w środowisku powodują nawet większe i częstsze skażenie
i najważniejsze:
4.Brak amunicji i broni tak w rękach obywateli jak i organów państwa w obecnej sytuacji geopolitycznej oznacza poważne zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków - dużo większe i w bliższej perspektywie czasowej niż skażenie ołowiem. Podobnie jak zagrywki idiotki Bieńkowskiej w PE ta inicjatywa jest po prostu szkodliwa i niebezpieczna - wzmacnia bowiem kosztem Polaków przestępców,terrorystów z bliskiego wschodu i Rosję.

Zakaz to po prostu zły pomysł.Ołów trzeba eliminować - ale trzeba i zmienić odpowiednio ustawę o broni i amunicji, by dopuścić bardziej amunicję inną niż ołowiana; dokonać przekształceń w zbrojeniówce i zgromadzić fundusze niezbędne do ewentualnych przeróbek rusznikarskich choć dla służb i wojska itd. Trzeba stopniowych i rozłożonych w czasie zmian,a nie zakazu.
jeden wilk zabija i zjada 20-40 dzików rocznie!!! Tymczasem jeden myśliwy niecałe 3 dziki. Zakładając, że w kraju jest obecnie 1300 wilków, zabijają one od 26 do 52 tys. dzików rocznie. Trzeba przypomnieć, że wydane w kwietniu 2016 r. zarządzenie Ministra Rolnictwa nakazuje myśliwym redukcję 40 tys. dzików we wschodniej Polsce. Na wynagrodzenia dla myśliwych przeznaczono 12,6 mln złotych. "

Sabina Pierużek-Nowak
Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”
Tylko wilków biegających stadami jak dziki po wsiach (albo i po Jaśle !) i zagryzających dzieci czy ludzi idących do pracy nam jeszcze potrzeba - piękny pomysł :!: :szok: :szok: :szok:

Miejsce Wilków jest W REZERWATACH i parkach narodowych - nie wśród ludzi.Wilk jest spokrewniony z psem, ale jest dziki - czy pozwalamy biegać stadom głodnych bezpaństkich psów ?!

Nie mam nic do wilków.Niech sobie żyją w dzikich bezludnych okolicach. Jestem natomiast przeciw wilkom w okolicach siedlisk ludzikich.Już lepiej być zabitym przez pijanego myśliwego - kulka,trup i normalny pogrzeb - a nie rozszarpanie i pożarcie żywcem !
Wiwisekcja albo Holokaust (czyt. albo prawa zwierząt- albo prawa człowieka) - ciekawa logika. Rzekłbym, że iście k...ewska. Nie mogłem się powstrzymać
Kiedy to właśnie nie moja logika tylko logika takich lewaków jak ty,podobnie sugerujących,że stada wilków powinny biegać w okolicach Jasła i zagryzać przechodniów w tym oczywiście małe dzieci idące na autobus/czekające na autobus do szkoły. Logika Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei) i jej lewackich socjalistycznych naśladowców - hipsterskich pseudointeligentów.

Sam pomysł z wilkami w takiej formie, to pomysł na holokaust dla nie uzbrojonych i przemieszczających się samotnie ludzi !
Mosznicki
VIP
VIP
Posty: 9458
Rejestracja: 16 maja 2015, 17:58

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: Mosznicki »

wujek_garfield pisze:
Kwestia priorytetów. Albo amunicja/broń, albo zdrowie i życie- w tym nawet własne. Ale może nie dla myśliwego, bo jako taki w końcu celebruje raczej śmierć i cierpienie niż życie i zdrowie.
Granie na emocjach i manipulacja,bo:
1.Nie jestem myśliwym i nie lubię za bardzo tej grupy społecznej
2.Z amunicji nie korzystają tylko myśliwi ale i służby mundurowe,wojsko oraz prywatni obywatele na strzelnicach (miejsca pracy !)
3.Inne źródła ołowiu w środowisku powodują nawet większe i częstsze skażenie
i najważniejsze:
4.Brak amunicji i broni tak w rękach obywateli jak i organów państwa w obecnej sytuacji geopolitycznej oznacza poważne zagrożenie dla zdrowia i życia Polaków - dużo większe i w bliższej perspektywie czasowej niż skażenie ołowiem. Podobnie jak zagrywki idiotki Bieńkowskiej w PE ta inicjatywa jest po prostu szkodliwa i niebezpieczna - wzmacnia bowiem kosztem Polaków przestępców,terrorystów z bliskiego wschodu i Rosję.

Granie na emocjach i manipulacja to rozgrywanie kwestii pozornie zagrożonego bezpieczeństwa ludzi (praw myśliwych, praw pacjenta, prawa do ochrony życia po prostu) z powodu zbędnej albo rzekomo nadmiernej ochrony (bardzo podstawowych) praw zwierząt.

Moje zdanie o priorytetach nie odnosi się personalnie do Ciebie i jest prawdziwe (myśliwy celebruje śmierć i cierpienie). Perfidią jest np. dokarmianie zwierząt tylko po to, by móc potem do nich strzelać pod pozorem konieczności ograniczenia populacji.

O ile np. wojsku amunicja jest niezbędna, o tyle polowania niezbędne nie są (mit, do którego tak bardzo chcą nas przekonać myśliwi). I to nie zwierzęta dybią na czyjąś wolność, tylko inni ludzie (wojska).

Zachowamy trującą amunicję, by utrzymać miejsca pracy na strzelnicach kosztem zdrowia nas wszystkich??? Jednak mamy różne priorytety.

Jeszcze raz zerknij na liczby odnośnie ilości emitowanego ołowiu. Poza tym nie da się zrobić wszystkiego na raz. Np. postulat zakazu uboju rytualnego spotykał się z niesłusznym zarzutem hipokryzji - bo przecież w polowaniach również giną zwierzęta i to w sposób równie okrutny. Ale niepodnoszenie tej kwestii w danej chwili nie oznaczało przecież wybiórczości i podwójnych standardów "ekoterrorystów".

Miejsce Wilków jest W REZERWATACH i parkach narodowych - nie wśród ludzi.Wilk jest spokrewniony z psem, ale jest dziki - czy pozwalamy biegać stadom głodnych bezpaństkich psów ?!

Nie mam nic do wilków.Niech sobie żyją w dzikich bezludnych okolicach. Jestem natomiast przeciw wilkom w okolicach siedlisk ludzikich.Już lepiej być zabitym przez pijanego myśliwego - kulka,trup i normalny pogrzeb - a nie rozszarpanie i pożarcie żywcem !
Słuchaj fantasto! Wilki może niekiedy zapuszczą się na teren miejski, ale generalnie to właśnie one boją się człowieka i dziki eliminują w lesie. O wiele częściej to facet z piórkiem i flintą pojawia się właśnie tam, nie wilk w mieście. A jak nam znowelizują ustawę, to niedługo jak Cię taki postrzeli na Twojej własnej parceli objętej terenem łowieckim, to Ty będziesz winien, bo znalazłeś się na terenie polowania i nie zachowałeś ostrożności.
Wiwisekcja albo Holokaust (czyt. albo prawa zwierząt- albo prawa człowieka) - ciekawa logika. Rzekłbym, że iście k...ewska. Nie mogłem się powstrzymać
Kiedy to właśnie nie moja logika tylko logika takich lewaków jak ty,podobnie sugerujących,że stada wilków powinny biegać w okolicach Jasła i zagryzać przechodniów w tym oczywiście małe dzieci idące na autobus/czekające na autobus do szkoły. Logika Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotników (Nationalsozialistische Deutsche Arbeiterpartei) i jej lewackich socjalistycznych naśladowców - hipsterskich pseudointeligentów.

Sam pomysł z wilkami w takiej formie, to pomysł na holokaust dla nie uzbrojonych i przemieszczających się samotnie ludzi !
Tak? Jest taka sugestia? Jak już wiemy od dawno, kiedy coś piszesz, to ... piszesz i poprzestanę na tym, bo ludzie umieją czytać. Taka "logika", że nie wolno budować autostrad, bo przecież budował jej Hitler (i tworzył miejsca pracy!), więc jak to zrobimy, to skończy się wiadomo czym.
Awatar użytkownika
wujek_garfield
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 297
Rejestracja: 4 czerwca 2016, 11:53
Lokalizacja: PROFIL ZAMKNIĘTY PRZEZ UŻYTKOWNIKA.

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: wujek_garfield »

Mosznicki pisze:A jak nam znowelizują ustawę, to niedługo jak Cię taki postrzeli na Twojej własnej parceli objętej terenem łowieckim, to Ty będziesz winien, bo znalazłeś się na terenie polowania i nie zachowałeś ostrożności.
Niestety PiS uchwali co będzie chciał – to raz.A dwa: sama ta petycja ma takie wady,że jest w praktyce przerysowanym lekarstwem gorszym od choroby,które przez te kilka irracjonalnych argumentów nie może być potraktowana nigdy poważnie i nie ma szans.
Mosznicki pisze:Zachowamy trującą amunicję, by utrzymać miejsca pracy na strzelnicach kosztem zdrowia nas wszystkich??? Jednak mamy różne priorytety.
CZASOWO ZACHOWAJMY. ZMIANY MUSZĄ BYĆ STOPNIOWE A NIE ZAKAZ.
I nie chodzi tylko o miejsca pracy,ale i o służby mundurowe oraz bezpieczeństwo w obecnej sytuacji geopolitycznej.ZWŁASZCZA o służby mundurowe i koszty to się rozbije – bo pomysł z zakazem ołowiu w dzisiejszych realiach oznaczać mógłby de facto rozbrojenie państwa.

Ale wiem,że jak wiadomo lewaka z „misją” nie przekonam.Priorytety faktycznie mamy inne.Dla mnie liczą się ludzie - dla ciebie - co najwyżej zwierzęta.
Mosznicki pisze:Słuchaj fantasto! Wilki może niekiedy zapuszczą się na teren miejski, ale generalnie to właśnie one boją się człowieka i dziki eliminują w lesie.
To ty jesteś kompletnym fantastą (choć raczej zaczadzonym ideologicznie arbuzem) jeśli myślisz,że:
1.Wilki jak zgłodnieją to nie podejdą na wieś czy pod teren miejski. Zwłaszcza,że dzikie zwierzęta, to nie jest tak łatwa ofiara dla watahy jak pies,zwierzę gospodarskie czy bezbronny człowiek niestety.
2.Taka ilość wilków, która skutecznie miała by rzekomo „regulować” populację dzików nie będzie zbyt duża,by zagrożenie mogło zaistnieć.

Przy okazji – niestety – dziki nie siedzą teraz tylko w lasach :(

O tym,że wilki atakują zwierzęta gospodarskie a mogą i atakować ludzi gdy ich populacja jest zbyt duża:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/31 ... ,id,t.html – ostatecznie ministerstwo nadal nie wydało zezwolenia na odstrzał.
Nie – wilki nie wchodzą na tereny miejskie i podmiejskie:
http://www.tvp.info/27359027/wilki-w-uz ... abila-owce
http://www.olsztyn.com.pl/artykul,coraz ... asto/4t4pn
USA – Alaska:
http://www.nbcnews.com/id/35913715/ns/u ... a-village/

u nas na razie:
http://www.jaslo4u.pl/koziol-zaatakowal ... aslo-20170
kozioł czyli samiec jelenia.A niby takie nieszkodliwe zwierzątka...
Co mogą zrobić zwykłe udomowione pieski dużo grzeczniejsze od wilków:
http://www.jaslo4u.pl/boimy-sie-nie-czu ... aslo-20229
http://www.jaslo4u.pl/17-latka-pogryzio ... aslo-20181

Już nawet wilki z parku Magurskiego (a przecież ich nie ma tak wiele) atakowały swego czasu zwierzęta gospodarskie w naszych okolicach:
http://www.jaslo4u.pl/uwaga-wilki-ataku ... jaslo-2825
Co z tego,że wilki niby „generalnie unikają ludzi” – jak je głód przyciśnie,będzie ich za dużo,czy jak zarażą się wścieklizną i jak będą żyły za blisko ludzi, to problem będzie i tyle.Więc zwiększenie populacji wilków (co najmniej kilkakrotnie – bo to właśnie sugeruje lewak Mosznicki) i ich wprowadzanie POZA parkiem narodowym to iście DIABELSKI pomysł...

Jak dla mnie, szkoda już czasu na dyskusję z arbuzowym (na zewnątrz zielonym,w środku czerwonym) betonem – koniec kropka.Wszystko co napisze dalej Mosznicki i tak będzie kolejną eko-czerwoną brednią, której nie mam ani czasu ani ochoty każdorazowo obalać.
Mosznicki
VIP
VIP
Posty: 9458
Rejestracja: 16 maja 2015, 17:58

Re: Nowelizacja Prawa Łowieckiego- petycja

Post autor: Mosznicki »

Niestety PiS uchwali co będzie chciał – to raz.A dwa: sama ta petycja ma takie wady,że jest w praktyce przerysowanym lekarstwem gorszym od choroby,które przez te kilka irracjonalnych argumentów nie może być potraktowana nigdy poważnie i nie ma szans.
Nie podejmując starań, na pewno nie zmieni się niczego.

Skoro udało się częściowo zakazać stosowania tej amunicji w kraju takim jak USA, to można i w Europie. Nie chodzi o rzekome osłabienie bezpieczeństwa, tylko zwyczajnie o kasę, której wydawać nie chcą zainteresowani.
Dla mnie liczą się ludzie - dla ciebie - co najwyżej zwierzęta.
Dla Ciebie liczą się co najwyżej ludzie na strzelnicy - ich miejsca pracy.
1.Wilki jak zgłodnieją to nie podejdą na wieś czy pod teren miejski. Zwłaszcza,że dzikie zwierzęta, to nie jest tak łatwa ofiara dla watahy jak pies,zwierzę gospodarskie czy bezbronny człowiek niestety.
2.Taka ilość wilków, która skutecznie miała by rzekomo „regulować” populację dzików nie będzie zbyt duża,by zagrożenie mogło zaistnieć.
Skoro jeden wilk zabija nieproporcjonalnie więcej, niż odstrzela myśliwy (konsumując przy tym horrendalne koszty), spokojnie wystarczy. I nie odstrzał jest jedyną możliwością regulacji populacji. Tyle że nie tak atrakcyjną jak "polowaneczko".
Przy okazji – niestety – dziki nie siedzą teraz tylko w lasach :(
Polowania z nagonką, rodzaje upraw... (poprzednie posty- chyba nie czytasz)
O tym,że wilki atakują zwierzęta gospodarskie a mogą i atakować ludzi gdy ich populacja jest zbyt duża:
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/31 ... ,id,t.html – ostatecznie ministerstwo nadal nie wydało zezwolenia na odstrzał.
Nie – wilki nie wchodzą na tereny miejskie i podmiejskie:
http://www.tvp.info/27359027/wilki-w-uz ... abila-owce
[url]http://www.olsztyn.com.pl/artykul,coraz ... ,6622.html[/url[
Napisałem, że się zdarza, Jasiu.
Co z tego,że wilki niby „generalnie unikają ludzi” – jak je głód przyciśnie,będzie ich za dużo,czy jak zarażą się wścieklizną i jak będą żyły za blisko ludzi, to problem będzie i tyle.Więc zwiększenie populacji wilków (co najmniej kilkakrotnie – bo to właśnie sugeruje lewak Mosznicki) i ich wprowadzanie POZA parkiem narodowym to iście DIABELSKI pomysł...
Napisane zostało, że wilki skutecznie eliminują dziki, które z kolei przemieszczają się na nowe tereny na skutek głównie ... polowań z nagonką, które miałyby rzekomo być rozwiązaniem, a w rzeczywistości stanowią jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy. Nie wynika z tego, że ktokolwiek podnosi postulat zwiększenia liczebności wilków. I pamiętajmy o tym, że nie są gatunkiem nie poddającym się działaniu środków antykoncepcyjnych.
Wszystko co napisze dalej Mosznicki i tak będzie kolejną eko-czerwoną brednią, której nie mam ani czasu ani ochoty każdorazowo obalać.
Obalić potrafisz jedynie flaszkę.
ODPOWIEDZ