Matura 2014
Moderatorzy: paul_proteus, President
Matura 2014
Zastanawia mnie szum robiony przez dziennikarzy i polityków wokół wstępnych wyników tegorocznej matury.
Czy ktoś z Was pamięta by coś takiego działo się w roku 2011? A przecież wtedy początkowo matury nie zdało ponad 25% przystępujących do egzaminów (przede wszystkim matematyki - ok. 21%). Ostatecznie (czyli po sesji sierpniowej) matury nie zdało ok. 15% abiturientów. W tym roku na razie zdało 71%, a prawo do poprawki ma kolejne 19%, więc ostateczne wyniki i tak mogą być na zwykłym poziomie.
Po co więc ta medialna histeria? Gdybym był podejrzliwy, to myślałbym, że chodzi o odciągnięcie uwagi od innych wydarzeń.
Czy ktoś z Was pamięta by coś takiego działo się w roku 2011? A przecież wtedy początkowo matury nie zdało ponad 25% przystępujących do egzaminów (przede wszystkim matematyki - ok. 21%). Ostatecznie (czyli po sesji sierpniowej) matury nie zdało ok. 15% abiturientów. W tym roku na razie zdało 71%, a prawo do poprawki ma kolejne 19%, więc ostateczne wyniki i tak mogą być na zwykłym poziomie.
Po co więc ta medialna histeria? Gdybym był podejrzliwy, to myślałbym, że chodzi o odciągnięcie uwagi od innych wydarzeń.
Re: Matura 2014
Jest histeria, bo okazuje się, że te wszystkie reformy są guano warte. Co do matematyki, uczniowie nie potrafią rozwiązywać zadań z treścią na poziomie dawnej szóstej klasy podstawówki. Podziękować należy kolejnym MINIstrom edukacji; miernym, biernym, ale wiernym.amatorski pisze:Zastanawia mnie szum robiony przez dziennikarzy i polityków wokół wstępnych wyników tegorocznej matury.
Czy ktoś z Was pamięta by coś takiego działo się w roku 2011? A przecież wtedy początkowo matury nie zdało ponad 25% przystępujących do egzaminów (przede wszystkim matematyki - ok. 21%). Ostatecznie (czyli po sesji sierpniowej) matury nie zdało ok. 15% abiturientów. W tym roku na razie zdało 71%, a prawo do poprawki ma kolejne 19%, więc ostateczne wyniki i tak mogą być na zwykłym poziomie.
Po co więc ta medialna histeria? Gdybym był podejrzliwy, to myślałbym, że chodzi o odciągnięcie uwagi od innych wydarzeń.
Re: Matura 2014
Jeśli chodzi Pani o zadanie tekstowe z tegorocznej matury podstawowej, to nie jest to zadanie na poziomie 6 klasy szkoły podstawowej - ani nowej, ani starej. Trzeba było w nim ułożyć układ równań lub jedno równanie (co kto woli), a następnie je rozwiązać, przekształcając równanie wymierne do kwadratowego z jedną niewiadomą.dragoness pisze: Co do matematyki, uczniowie nie potrafią rozwiązywać zadań z treścią na poziomie dawnej szóstej klasy podstawówki.
A przecież równania kwadratowe dawniej były w programie szkoły średniej, a teraz dopiero ponadgimnazjalnej.
I tak na marginesie - trochę się tym interesowałem, więc mogę stwierdzić, że obecna matura z matematyki jest trudniejsza niż ta, która była dawniej. Co prawda łatwiej jest ją zdać, bo wystarczy do tego 30%, ale dużo trudniej uzyskać wysoki wynik.
Przede wszystkim różnica jest taka, że dawniej wybierało się 3 zadania z 5 i tylko te podlegały ocenie, a teraz trzeba rozwiązywać wszytskie.
Po drugie dawniej bylo na to przeznaczone 5 godzin, a teraz tylko 3.
No i dawniej przez cały czas powtarzały się te same typy zadań, a teraz są zmiany.
I jeszcze jedno: dawniej to były typowe zadania rachunkowe, a teraz w arkuszu są też zadania "na dowodzenie".
Re: Matura 2014
Co nie zmienia faktu, że 30% powinien uzyskać każdy cwiercinteligent.
- antykieckowy
- VIP
- Posty: 2999
- Rejestracja: 21 stycznia 2011, 20:54
- Kontakt:
Re: Matura 2014
71% to i tak za dużo, matura jest zbyt łatwa i większość z tych 71% nie powinno mieć możliwości kontynuowania edukacji na studiach bo później wychodzą z nich tacy politologowie czy socjologowie, którzy jednego zdania nie potrafią napisać poprawnie a ze studiów wynieśli jedynie zadufanie w sobie oraz zero wiedzy, umiejętności. Im łatwiejsza matura (a skoro ponad 70% zdało to znaczy, że jest łatwa) tym niższy poziom nauczania w szkołach wyższych.
Re: Matura 2014
Fakt faktem 30% to za mało.50% choć z podstawowej powinno być obowiązkiem,w końcu w szkołach i na uczelniach to te 50% to limit do oceny pozytywnej nie 30%.
No samowolka tego pana który wówczas bynajmniej nie planował raczej takiej współpracy z PO jaką objawia dziś to nie była niestety...
- szkołą to może być Żak albo to coś w Jaśle czy PWSZy) wyższą...
Swoją drogą w dzisiejszych czasach studia już się nawet nie opłacają za bardzo,i tak liczy się doświadczenie,szczęście albo znajomości...
Owszem,tylko dlaczego w takim razie za rządów PiS Giertych uchwalał "amnestię"Juve Fan pisze:Co nie zmienia faktu, że 30% powinien uzyskać każdy cwiercinteligent.

Zdanie matury nie powinno być jedynym kryterium przyjęcia na uczelnię (jaką szkołęAntykieckowy pisze:Im łatwiejsza matura (a skoro ponad 70% zdało to znaczy, że jest łatwa) tym niższy poziom nauczania w szkołach wyższych.


Swoją drogą w dzisiejszych czasach studia już się nawet nie opłacają za bardzo,i tak liczy się doświadczenie,szczęście albo znajomości...
Re: Matura 2014
50% to w szkołach limit na dopuszczającą, która na uczelniach NIE jest oceną pozytywną. Ponadto matura powinna być dla elity. Zadanie o turyście wchodzącym i schodzącym ze wzgórza było na poziomie podstawówki. Przyzwoitej, ośmioklasowej. Oczywiście MINIsterstwo umywa ręce i natychmiast znajduje "genialne" rozwiązanie http://www.wprost.pl/ar/454410/Matury-p ... uczycieli/w końcu w szkołach i na uczelniach to te 50% to limit do oceny pozytywnej nie 30%.
- antykieckowy
- VIP
- Posty: 2999
- Rejestracja: 21 stycznia 2011, 20:54
- Kontakt:
Re: Matura 2014
A widzisz, czasem zdarza Ci się powiedzieć coś mądrego...dragoness pisze:50% to w szkołach limit na dopuszczającą, która na uczelniach NIE jest oceną pozytywną. Ponadto matura powinna być dla elity. Zadanie o turyście wchodzącym i schodzącym ze wzgórza było na poziomie podstawówki. Przyzwoitej, ośmioklasowej. Oczywiście MINIsterstwo umywa ręce i natychmiast znajduje "genialne" rozwiązanie http://www.wprost.pl/ar/454410/Matury-p ... uczycieli/w końcu w szkołach i na uczelniach to te 50% to limit do oceny pozytywnej nie 30%.
...jak na kobietę.

Re: Matura 2014
Jeszcze raz to powtórzę - takich zadań nie rozwiązywało się w podstawówce, nawet ośmioklasowej. Ono wymaga umiejętności rozwiązywania równań wymiernych i kwadratowych.dragoness pisze:Zadanie o turyście wchodzącym i schodzącym ze wzgórza było na poziomie podstawówki. Przyzwoitej, ośmioklasowej.
Re: Matura 2014
Podstawy równań kwadratowych wprowadziła nauczycielka w MOJEJ podstawówce w klasie ósmej. Dyskusję na temat, która matura była łatwiejsza i programu nauczania matematyki obecnie, litościwie pominę. Nawet w klasach mat-fiz, nie ma obecnie całek i pochodnych, niezbędnych na studiach technicznych; kiedyś były nawet w klasach ogólnych, nie ma rachunku prawdopodobieństwa, tylko w okrojonej formie. Wyliczanka może trwać godzinami. Konkluzja jest krótka: Zabronić dzieciom do końca podstawówki używać kalkulatorów, bo od tego głupieją.
Re: Matura 2014
Nie ma jak opinia laika.dragoness pisze:Dyskusję na temat, która matura była łatwiejsza i programu nauczania matematyki obecnie, litościwie pominę. Nawet w klasach mat-fiz, nie ma obecnie całek i pochodnych, niezbędnych na studiach technicznych; kiedyś były nawet w klasach ogólnych, nie ma rachunku prawdopodobieństwa, tylko w okrojonej formie. Wyliczanka może trwać godzinami.

Demonizowanie pochodnych i całek niczemu nie służy. Różniczkowanie i całkowanie to rzecz mechaniczna - coś takiego jak dodawanie, czy odejmowanie. W matematyce rachunki nie są aż tak ważne, liczy się świadomość tego co, a przede wszystkim dlaczego w danym momencie się powinno zrobić i jak to zapisać.
Co do probabilistyki, to sugeruję przejrzenie obecnie obowiązujących zbiorów zadań. Być może okrojono teorię, ale poziom zadań, które obecnie się pojawiają na ogół przewyższa to, czego wymagano dawniej.
Reasumując, liczy się nie tyle program, który obowiązuje, tylko zadania, które na jego podstawie można skonstruować.
Ale że niektórych i tak nie da się przekonać, to jest to mój ostatni post na ten temat.
Re: Matura 2014
Rozumiem, że mam do czynienia z nauczycielem matematyki ze stażem na tyle długim, że śledzi na bieżąco zmiany w programach nauczania tego przedmiotu. Albo w ogóle z nauczycielem, który widzi jakie są skutki reform nauczania w ogóle. Jeśli nie, cóż, może to i lepiej.Ale że niektórych i tak nie da się przekonać, to jest to mój ostatni post na ten temat

Re: Matura 2014
Na uczelniach nie ma oceny "dopuszczającej",to jest po prostu inna skala oceniania (ndst,dst,db,bdb oraz "połówki" typu "plus" od dst do bdb) - ot i wszystko,natomiast na uczelniach niektórzy stosują ten sam limit 50% (A niektórzy wyższy).Nie ma co śrubować do przesady.50% to minimum - no to niech będzie to minimum przy maturze też.Dragoness pisze:50% to w szkołach limit na dopuszczającą, która na uczelniach NIE jest oceną pozytywną.
W połączeniu z egzaminem przeprowadzonym przez Uczelnię to powinno wystarczyć w zupełności.
Ściśle rzecz biorąc to te całki i różniczki na studiach technicznych to obecnie niezbędne są obecnie głównie na 1 roku gdy jest matematyka,czasem później są, ale rzadko.Nie wiem jak z informatyką i automatykami tudzież elektrykami (oni już może bardziej potrzebują),ale no nie należy też tak przeceniać tych całek i różniczek oraz wyprowadzeń - w praktyce geometria,macierze czy prawdopodobieństwo są dużo częściej potrzebne niż typowe transformacje i przekształcenia.Te ostatnie oczywiście są potrzebne - ale czy aż takDragoness pisze:Nawet w klasach mat-fiz, nie ma obecnie całek i pochodnych, niezbędnych na studiach technicznych

Trzeba by wykosić wosy,religie,historie,sztuki i inne takie przedmioty i zastąpić je matematyką by pobieżnie wyłożyć matematykę.To co jest teraz to taki wstęp jest.
Materiał matematyki w szkole jest ograniczony i tyle.Czy to dobrze czy źle

Dla tych którzy nie będą mieć kontaktu z matematyką będzie i tak za dużo,dla tych którzy jej będą potrzebować - za mało.No ale jeszcze się taki nie urodził,co by każdemu dogodził...
Re: Matura 2014
Samych matur chyba nie można porównać do siebie, bo ta stara rządziła się innymi zasadami i ta nowa innymi, faktem jest jednak, że te roczniki, które pisały jeszcze tę starą maturę miały program dużo bardziej obszerny niż obecnie. Przykład: kiedyś nie było klas o jakichś profilach, przynajmniej w moim LO, były klasy ogólne, a to oznaczało, że w zasadzie każdy przedmiot przerabiały na poziomie rozszerzonym,nie to co teraz. Byłem w klasie z rozszerzoną historią i nauczyciele sami polecali książki z, z których uczyły się te roczniki, bo były one bardziej rozszerzone niż nasze rozszerzone, chociaż oni byli w klasie ogólnej, a ja rzekomo z rozszerzoną historią, tak samo z biologią, chemią i innymi przedmiotami. Samemu niestety czeka mnie powtórka z matury, ale nie dlatego, że jej nie zdałem, a dlatego, że nie napisałem na tyle dobrze, żeby myśleć o wybranych przez siebie studiach. Mam tym samym do Was pytanie, czy możecie polecić jakieś materiały przygotowawcze? Najlepiej w wersji online, chociaż wiem, że z tymi ostatnimi może być ciężko, bo sam szukałem i znalazłem jedynie na http://zdasz.to informację, że będą one dostępne od sierpnia.
Re: Matura 2014
No nie przesadzajmy, za moich czasów nic nie trzeba było kosićTrzeba by wykosić wosy,religie,historie,sztuki i inne takie przedmioty i zastąpić je matematyką by pobieżnie wyłożyć matematykę.To co jest teraz to taki wstęp jest.
