Forum Jaslo4u.pl - Jasło dla Ciebie

Albo wystarczy mieć odpowiednie nazwisko by uważać się stworzonym do rządzenia jak pewien lokalny polityk.....

Nie ma też co liczyć na likwidację pensji dla parlamentarzystów lub przynajmniej zrównania jej z najniższą krajową. Aktualnie żaden polityk nie idzie do sejmu by "naprawiać Polskę" ale po to by dopchać się do koryta i nachapać się póki czas. Dopóki tacy ludzie będą wybierani (a raczej na pewno nie zanosi się na zmianę) to polska polityka będzie wyglądała tak jak dotychczas.

No i to jest rozpaczliwe.

Albo wystarczy mieć odpowiednie nazwisko by uważać się stworzonym do rządzenia jak pewien lokalny polityk.....

Sama się nie wybrała, ktoś zagłosował, prawda? Co do handlu w niedzielę, podobnie jak z przyjmowaniem księdza; mamy wybór. Jako że popyt określa podaż, dopóki będą ludzie robiący zakupy, bądź tylko pałętający się po sklepach z braku alternatywy, sklepy będą otwarte.

ale chodzi o handel w niedziele a nie o zamykanie domów dziecka, bo w domu dziecka się nie handluje... chodzi o sklepy, markety i galerie handlowe.
Są zamknięte w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Hiszpanii, Belgii, Słowenii, Grecji, na Cyprze, Malcie, Luksemburgu, Norwegii. I te kraje jakoś świetnie sobie radzą z tym, że zakupów w niedzielę się nie robi. Przed świętami Bożego Nardzenia, czy Wielkanocą, robi się niedziele handlowe i wtedy można robić zakupy. Niestety w Polsce niedziela wolna od handlu by się przydała, bo coraz więcej rodzin, zamiast wyjechać za miasto, czy pospacerować po parku, spędzić aktywnie czas, wyjść na basen, rzekę, pojechać na jezioro czy w góry, na wycieczki do muzeum i innych ciekaweych miejsc wybiera się do tesco, albo galerii handlowych i tam z dziećmi spędza czas, przy okazji tracąc pieniądze na jak się potem okazuje niepotrzebne rzeczy. Gdyby w niedzielę galerie handlowe, supermarkety były pozamykane, to polskie rodziny by trochę odżyły i znormalniały, bo dzieci z większych miast jak Warszawa, Kraków itd. często nie wiedzą czy krowa ma rogi, jak wygląda świnia albo koń, lub nie potrafią rozróżnić owsa od pszenicy, a przejeżdżając przez wieś i widząc zwierzęta czują się jak w zoo albo na safarii... rodzice uwsteczniają dzieci prowadząc je co niedzielę do sklepu, zamiast pokazać dziecku piękny świat. Nie mówię tu akurat o miastach typu Jasło, Krosno, ale przede wszystkim o większych miastach w Polsce.

Co w tym złego, że rodziny wspólnie spędzają czas w galeriach? I skąd wiadomo, że co tydzień to są te same rodziny? Wyjście do galerii to tez jest jakaś atrakcja dla dzieciaków, można raz na jakiś czas i na to sobie pozwolić, czemu nie? I po to one są, żeby kupować, a nikt z pistoletem przy głowie nie stoi i nie ma obowiązku co tydzień tam maszerować. A w tygodniu i tak wszyscy zagonieni, bo praca, bo szkoła, bo zajęcia po szkole. Kiedy mają jeździć do galerii? Jadą w niedzielę i ktoś przy tym zarobi. Jak pojadą nad jezioro, to zarobi ktoś nad jeziorem. Nie ma co zaostrzać zakazów i nakazów, bo to do niczego nie prowadzi dobrego. Wolna wola i wolny wybór to podstawa.

Magladenka pisze:Co w tym złego, że rodziny wspólnie spędzają czas w galeriach? I skąd wiadomo, że co tydzień to są te same rodziny? Wyjście do galerii to tez jest jakaś atrakcja dla dzieciaków, można raz na jakiś czas i na to sobie pozwolić, czemu nie? I po to one są, żeby kupować, a nikt z pistoletem przy głowie nie stoi i nie ma obowiązku co tydzień tam maszerować. A w tygodniu i tak wszyscy zagonieni, bo praca, bo szkoła, bo zajęcia po szkole. Kiedy mają jeździć do galerii? Jadą w niedzielę i ktoś przy tym zarobi. Jak pojadą nad jezioro, to zarobi ktoś nad jeziorem. Nie ma co zaostrzać zakazów i nakazów, bo to do niczego nie prowadzi dobrego. Wolna wola i wolny wybór to podstawa.

W niedziele do kościoła się chodzi a nie jak pogańskie ateusze i lewaki do sklepów. PRECZ Z PO!

Gdyby walczącym o zakaz handlu w niedzielę faktycznie chodziło o dobro zatrudnionych, to podpisałabym się pod tym obiema rękami. Niestety, chcą po prostu ugrać swoje przed wyborami i pokazać wyborcom, jacy oni są pobożni i troskliwi. A galeria jako rozrywka? Cóż... kiedyś popularne były publiczne egzekucje, szczucie niedźwiedzia, czy rzucanie kotami w przestęców pod pręgierzem. Co kto lubi.

lanie wody i robienie sieczki z mózgu, tematy zastępcze - teraz handel w niedzielę. Wmówiono z zaskakującą łatwością społeczeństwu że, nowoczesne państwo to takie gdzie: pedalstwo posiada ekstra prawa, pigułki aborcyjne w kiosku, marycha i grzybki w każdej szkole, hipermarket na wsi, no i handlować można 24h siedem dni w tygodniu. Oświadczam że, tak nie jest. Nowoczesne państwo to takie: w którym są stworzone warunki na powstawanie nowych miejsc pracy, rozwija się nowoczesne technologie, dba o sektor energetyczny, tworzy stosowną infrastrukturę np. drogi - autostrady, ustawicznie podnosi poziom nauki i szkolnictwa, chroni się rodzinę, można wymieniać dalej - jednak najważniejszym obowiązkiem państwa jest dbałość o bezpieczeństwo socjalne jego obywateli.
Regulacje prawne tyczące się handlu winny się kierować pozytywnymi skutkami ekonomicznymi z uwzględnieniem społecznych ! ! !
Proszę, nie mieszajmy w to kościoła.
Reasumując, handel w niedzielę tak, w sklepach o pow. np. do 200 m2.

Handel i każda inna praca w niedziele i swiąta za godne wynagrodzenie satysfakcjonujęce pracownika lub inne rozwiązanie. Każdy ma swój sposób na spędzenie wolnego czasu jedni z rodziną w galeri inni na spacerze, w tym wszystkim jak ktoś chce i ma chęci jest czas na kosciół i inne rozrywki dla ciała i ducha.

robson96 pisze:Handel i każda inna praca w niedziele i swiąta za godne wynagrodzenie satysfakcjonujęce pracownika lub inne rozwiązanie. Każdy ma swój sposób na spędzenie wolnego czasu jedni z rodziną w galeri inni na spacerze, w tym wszystkim jak ktoś chce i ma chęci jest czas na kosciół i inne rozrywki dla ciała i ducha.

sorry już nie wiem jak dużymi mam pisać
Regulacje prawne tyczące się handlu winny się kierować pozytywnymi skutkami ekonomicznymi z uwzględnieniem społecznych ! ! !
Trzeba rozważyć wszystkie argumenty za i przeciw, mnie zdecydowanie wyszło tak - wszystkie sklepy wielkopowierzchniowe - np. w Jaśle - biedronki,lidl, carrefoury, kaufland i galerię, zamknąć w niedzielę tym samym dać odrobinę zarobić jasielskim sklepikom często rodzinnym. Z jednej strony płacz że, nie ma pracy, z drugiej jednak nie rozumiemy prostych mechanizmów ekonomicznych.
Może by tak ustawowo przekazać cały handel w Polsce firmom zagranicznym, po jaką cholerę mamy snuć jakieś rozważania ekonomiczne, będziemy pracować za granicą i im zwracać zarobione pieniądze, hm........ to ma sens

Ja mam akurat zawód w którym praca w niedziele to norma. Niestety nie wszyscy mogą w niedziele mieć wolne. Nie można w ten jeden dzień unieruchomić całej gospodarki bo jest to dzień wolny. Ja pracuję w niedzielę żeby ktoś mógł zjeść obiad a ktoś pracuje dla mnie w poniedziałek żebym mógł kupić sobie nowy telewizor. Uważam natomiast, że jak najwięcej osób powinno mieć wolną niedzielę aby mogli się spotkać z bliskimi itp. Są zawody, w których praca w niedziele jest zbędna.

Co do handlu w niedziele: jest popyt jest i podaż. Ludziom trzeba pokazać, że można spędzać niedzielę w inny sposób to i w marketach będzie mniej ludzi.

przerażające jest to, że dużo osób pisze w tym temacie "zmień prace jak Ci się nie podoba" a inni odpisują, że nie zmienią bo nie mają innej alternatywy. Nikt nie napisał, że jak się nie podoba to zmienić i samemu coś kombinować. Kto kogo zmusza do pracy "dla kogoś"? Nie ma idealnych pracodawców którzy zapewnią wolne niedziele, urlopy w idealnych terminach czy brak nadgodzin. Załóżcie własne firmy i sami będzie podejmować decyzje kiedy pracujecie itp. pracowałam w niedziele jako kelnerka w Krk i mi to pasowało. Miałam za to inne dni wolne i w nich mogłam spędzić czas jak chciałam, bez różnicy czy niedziela jest wolna czy środa. Skoro tak się przejmujecie pracownikami marketów czemu nikt o niedziele dla kelnerów nie walczy? Nie wspominając o innych zawodach. A właśnie w weekendy kelnerzy mają największy zapiernicz i siedzą od rana do nocy.

A ja nie moge zalatwic nic w urzedzie pracuje caly tydzien, sobote i niedziele mam wolne dlaczego urzedy nie sa otwarte w te dni moze by bylo lepiej dla spoleczenstwa !!!! jeszcze troche abedzieciemy robic calkiem niepotrzebne prace w swieta dla globalistow i ich kasy nie popadajcie w obled sa zawody i zaklady pracy co nie musza pracowac ale co najlepiej wykorzystac czlowieka do ostatniej kropli krwi. sam pracowalem w niedziele ale sa zawody co jest to zbyteczne np handel !!!!!