zdrada...

Jak w tytule, nic dodać nic ująć :]
korniczek
Bywalec
Bywalec
Posty: 33
Rejestracja: 12 marca 2009, 16:01

Re: zdrada...

Post autor: korniczek »

A ja Wam powiem, ze rozumiem postępowanie THE NUN....Ja po zdradzie też w pierwszym odruchu chciałam się odegrać, ale na szczęście w porę opamiętanie przyszło...Po prostu stwierdziłam, że jeszcze bardziej poniżę się swoją zdradą niż zrobiła to zdrada partnera....Ale każdy kto przeżył taką sytuację to ma choćby przez chwilę taki zamiar, żeby się odegrać....Jedni to robią, inni nie, a to jak się potoczą losy związku po takich skokach w bok to zależy już od nich samych... :) Podziwiam wszystkich, którzy mimo zdrady są dalej razem...
KK7PL
Rozgrzewam się
Rozgrzewam się
Posty: 21
Rejestracja: 4 lutego 2010, 23:21

Re: zdrada...

Post autor: KK7PL »

In my opinion ;) Tylko słabi wybaczają zdradę, i tą łóżkową i tą koleżeńską/przyjacielską... :cool: Co jest wart dalej taki związek kiedy przed oczami i w myślach ciągle pojawia się obraz którego nie życzymy sobie widzieć? Ktoś kto wybaczył i brnie w to dalej chyba lubi czuć się z deka olany i poniżony :wstyd:
A "najlepsze" są panny które miały po kilkunastu partnerów, z żadnym im nie wyszło, a one swobodnie lubią się przechwalać jaki mają przebieg. To się tyczy oczywiście obu stron. Żeby nie było że trzymam czyjąś stronę. :hyhy:
dziewczynazjasla
Guru
Guru
Posty: 101
Rejestracja: 12 maja 2009, 20:15

Re: zdrada...

Post autor: dziewczynazjasla »

Awatar użytkownika
pocachontas84
Guru
Guru
Posty: 133
Rejestracja: 8 października 2010, 15:56

Re: zdrada...

Post autor: pocachontas84 »

ja równiez uwazam ,że nawet jeśli zdradę sie wybaczy to sie jej nigdy nie zapomni :( nie da rady niestety :kwasny: choc powiem Wam ,że niesamowicie trudno jest jeśłi w grę wchodzi związek małżeński oraz dziecko...Na pewno człwoiek jest rozdarty i zastanawia się co to będzie...Jednakże czasem nie ma sensu ciągnąć tego związku po zdradzie, bo bardzo czesto przy każdej większej kłótni zdarza sie wypomniec d rugiej osobie to co zrobiła,a to przeciez nei ma najmniejszego sensu. :/ także trzeba sie dobrze zastanowić...Sama jestem po ślubie i ne chciałabym nigdy stawać przed takim dylematem bo też nie wiem co bym zrobiła- wabaczyć i żyć mając przed oczami tą inną czy rozejśc się i rozwalić taki ułożony i poukładany świat małęj istocie :mur:
Awatar użytkownika
xyz123
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 224
Rejestracja: 10 listopada 2010, 15:56

Re: zdrada...

Post autor: xyz123 »

moim skromnym zdaniem hehe nie ma opcji jeżeli chodzi o jakikolwiek rodzaj zdrady :]
Awatar użytkownika
Homo Sapiens
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 317
Rejestracja: 13 października 2010, 17:44

Re: zdrada...

Post autor: Homo Sapiens »

Jeśli ktoś zdradzi raz to zrobi to drugi, trzeci i czwarty raz :] Wyjątki od reguły są rzadkie.
MalcolmX
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 349
Rejestracja: 17 kwietnia 2010, 09:39

Re: zdrada...

Post autor: MalcolmX »

Homo Sapiens pisze:Jeśli ktoś zdradzi raz to zrobi to drugi, trzeci i czwarty raz :] Wyjątki od reguły są rzadkie.
Badanie socjologiczne mówią o zgoła odmiennej statystyce.
Większość zdrad (a jest ich nie mało bo bodajże ok. 30-40% w wieku do 50 roku życia) kończy się 1 "skokiem w bok".
Recydywa jest w mniejszości.
Badania publikował bodajże OBOP jakieś 2 lata temu.
Awatar użytkownika
a-tatutek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 289
Rejestracja: 28 czerwca 2010, 15:51

Re: zdrada...

Post autor: a-tatutek »

Ja wypowiem się krótko,przy następnej okazji może rozwinę myśl.
Wg mnie taka stricte zdrada jest wtedy, gdy osoba zdradzająca zaczyna przejawiać jakieś uczucia czy przywiązanie do osoby z którą zdradziła partnera/partnerkę.
Podawanie przykładu wydaje mi się zbędne-chyba każdy rozumie co mam na myśli :P

Część z was zapewne się z tym zgodzi :P
Awatar użytkownika
ropucha
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 69
Rejestracja: 3 stycznia 2010, 22:04
Lokalizacja: Jasło

Re: zdrada...

Post autor: ropucha »

a-tatutek pisze:Ja wypowiem się krótko,przy następnej okazji może rozwinę myśl.
Wg mnie taka stricte zdrada jest wtedy, gdy osoba zdradzająca zaczyna przejawiać jakieś uczucia czy przywiązanie do osoby z którą zdradziła partnera/partnerkę.
Podawanie przykładu wydaje mi się zbędne-chyba każdy rozumie co mam na myśli :P

Część z was zapewne się z tym zgodzi :P
Hmm, nie rozumiem, "stricte zdrada" gdy darzę kogoś uczuciem i zdradzam, czy zdradzam bo "nadarzyła sie okazja" to nie to samo? zdrada to zdrada, nie ważne z kim, jak i z jakiego powodu! Jeszcze raz- zdrada to zdrada!
MalcolmX
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 349
Rejestracja: 17 kwietnia 2010, 09:39

Re: zdrada...

Post autor: MalcolmX »

a-tatutek pisze:Ja wypowiem się krótko,przy następnej okazji może rozwinę myśl.
Wg mnie taka stricte zdrada jest wtedy, gdy osoba zdradzająca zaczyna przejawiać jakieś uczucia czy przywiązanie do osoby z którą zdradziła partnera/partnerkę.
Podawanie przykładu wydaje mi się zbędne-chyba każdy rozumie co mam na myśli :P

Część z was zapewne się z tym zgodzi :P
Ja się nie zgodzę, choć też mam oryginalne poglądy.
Zdrada przestaje być zdradą jeśli zgadza się na nią partner.
mariusz-zawisza
Początkujący
Początkujący
Posty: 12
Rejestracja: 4 grudnia 2010, 11:00

Re: zdrada...

Post autor: mariusz-zawisza »

jak mąż zdradza żone to czemu żona nie może zdradzić męża
Awatar użytkownika
Jo.
Mistrz
Mistrz
Posty: 97
Rejestracja: 3 stycznia 2010, 23:10

Re: zdrada...

Post autor: Jo. »

Przypadek The Nun jest być może jaskrawy, ponieważ odegrała się zdradzając ale zjawisko karania jest powszechne w związkach, które trwają po ujawnionej zdradzie jednego z partnerów. Osoba zdradzona często przejawia brak szacunku, cynizm, sarkazm, i te wszystkie drobne ledwo zauważalne "szpileczki"...osoba, która zdradziła czuje natomiast, że sobie na to wszystko zasłużyła i godzi się na takie zachowanie...Współczuję i jednocześnie trzymam kciuki za wszystkie pary, które próbują załatać swoje poszarpane związki. Pamiętajcie tylko, że raz załatana dziura, po kolejnym rozdarciu jest większa.
piękna lusi
Bywalec
Bywalec
Posty: 38
Rejestracja: 10 lipca 2010, 16:31

Re: zdrada...

Post autor: piękna lusi »

do mariusz-zawisza:TY wiesz czym jest zdrada???jak boli??i jak trudno a zarazem łatwo się wybacza???chyba nie...
sosexy119
Debiutant
Debiutant
Posty: 2
Rejestracja: 6 kwietnia 2011, 19:24

Re: zdrada...

Post autor: sosexy119 »

mi wybaczono zdradę ..
zależy jak na zdrade poparzyc...
kobiety częściej wybaczają zdrade- dlaczego ? nie wiem.. :D (faceci po prostu częściej zdradzają ;D hehe)
a mężczyźni... dla nich zdrada jest na pierwszym miejscu rozpadu związku...
nie sorki na pierwszym jest gdy już mu na lasce nie zalezy ... ;P
ja zdrade rozumie tylko w ten sposób, że zdrada w zwiazku... ;D moze mam paranoje, bo ja osobiście jestem strasznie zazdrosna ;D
buskat
Debiutant
Debiutant
Posty: 2
Rejestracja: 19 kwietnia 2011, 00:16
Lokalizacja: Łódź

Re: zdrada...

Post autor: buskat »

czy całowanie się z inną osobą jest zdradą???? jak zaliczam to do zdrady
ODPOWIEDZ