Flirt a związek.
- smerfetka1718
- Guru
- Posty: 192
- Rejestracja: 22 maja 2010, 19:48
Flirt a związek.
Czy osoba będąca w związku, a flirtująca w sieci jest w porządku ?? Co o tym myślicie ?? To tylko niewinna zabawa czy może zdrada ??
Re: Flirt a związek.
A to Ty nie masz swojego rozumu?
Re: Flirt a związek.
dokładnie, jak jest związek to nie ma miejsca na flirty z inną osobą
Re: Flirt a związek.
Jest to informacja, że w związku nie dzieje się dobrze. Nie nazywałbym to zdradą lecz ucieczką od rzeczywistości. Ocenianie partnera przez pryzmat jego winy jest wg mnie błędem i warto zastanowić się jakie błędy popełniliśmy. Oboje w tym uczestniczycie, choć osoba która robi krok w bok może być ofiarą wspólnych zachowań. Jak zależy Ci na partnerze to popatrz na to ze wspólnej odpowiedzialności.
- zjadarka88
- Debiutant
- Posty: 3
- Rejestracja: 4 marca 2021, 09:58
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Flirt a związek.
Zależy od zaawansowania związku, jeśli ustaliliście, że jesteście już tylko dla siebie, no to flirty z innymi osobami stanowczo nie. W innym przypadku to szara strefa, choć sama bym w ogóle nie rozmawiała z innymi osobami, spotykając się z kimś dla mnie ważnym.
-
- Obyty
- Posty: 54
- Rejestracja: 13 stycznia 2021, 13:02
Re: Flirt a związek.
Każdy prawdziwy samiec alfa powinien mieć dożywotnie prawo do flirtu.
Niestety jasielskie mięciutkie siusiaczki i kukoldy oraz ich karyny nie mają pojęcia za bardzo czym on jest, jak się go uprawia, gdzie są jego granice itd.
Przemki i Andżeliki napchały sobie głowę głupotami o dwóch połówkach jabłka i wchodzą w związki żeby wypełnić jakieś swoje deficyty, kompensować braki, wypełniać się jak puzzle, rezygnować z siebie dla drugiej osoby, być jej niewolnikiem i czekać aż nada ona i ich związek sens ich życiu, nie mając pojęcia czym jest niezależność emocjonalna, zdrowe emocje i dojrzałość.
Totalny bullshit.
Niestety jasielskie mięciutkie siusiaczki i kukoldy oraz ich karyny nie mają pojęcia za bardzo czym on jest, jak się go uprawia, gdzie są jego granice itd.
Przemki i Andżeliki napchały sobie głowę głupotami o dwóch połówkach jabłka i wchodzą w związki żeby wypełnić jakieś swoje deficyty, kompensować braki, wypełniać się jak puzzle, rezygnować z siebie dla drugiej osoby, być jej niewolnikiem i czekać aż nada ona i ich związek sens ich życiu, nie mając pojęcia czym jest niezależność emocjonalna, zdrowe emocje i dojrzałość.
Totalny bullshit.
Re: Flirt a związek.
Jest gorzej. Wchodzi się w małżeństwo bez zastanowienia, "bo już czas", bo "co ludzie powiedzą", ze strachu przed samotnością. Potem są nieszczęścia, rozwody, lub gorzej życie jak pies z kotem lub obok siebie "dla dobra dzieci". Flirt to pojęcie nieznane i ogranicza się do pytania "masz duże cycki", albo "lubisz seks"? Jednym słowem potworność i prostactwo.Natural Born Leader pisze: ↑7 marca 2021, 12:10 Każdy prawdziwy samiec alfa powinien mieć dożywotnie prawo do flirtu.
Niestety jasielskie mięciutkie siusiaczki i kukoldy oraz ich karyny nie mają pojęcia za bardzo czym on jest, jak się go uprawia, gdzie są jego granice itd.
Przemki i Andżeliki napchały sobie głowę głupotami o dwóch połówkach jabłka i wchodzą w związki żeby wypełnić jakieś swoje deficyty, kompensować braki, wypełniać się jak puzzle, rezygnować z siebie dla drugiej osoby, być jej niewolnikiem i czekać aż nada ona i ich związek sens ich życiu, nie mając pojęcia czym jest niezależność emocjonalna, zdrowe emocje i dojrzałość.
Totalny bullshit.
Re: Flirt a związek.
Każdy ma inne granice, trzeba sobie samemu na to odpowiedzieć