ja własnie mam problemy z relaksowaniem się nie umiem mądrze odpoczywać kiedy mam wolny dzień, bo od poniedziałku do piątku to od 6 do 22 jestem na obrotach
Lubię relaksować się przy winie i dobrym filmie, czasami chodzę na domówki. Pamiętam jak jeszcze do Armagedonu jeździłam w latach jego świetlności . Teraz wypiję 2 mocniejsze piwka i jak nie wezmę 2KC to mam rano kaca. Jak to mówię starość nie radość . Pewnie na rowerek się przerzucę
tak jak teraz zima, to przede wszystkim czytanie, filmy itp. ale jak jest cieplej to najlepiej mi się spędza czas na powietrzu. Często wtedy jeździmy z psem nad jezioro, do lasu itp. Kontakt z naturą bardzo relaksuje