odpowiadając na ten starszy post (ot dopiero teraz znalazłem) - pewnie chodzi ci o mnie:
ja 17.3.2020 pisze:
Jeśli nie zamkniemy również będzie to oznaczało prędzej czy później paraliż kraju i może nawet 2-8 milionów trupów w skrajnym wypadku. Tak to wygląda.
Frajer (ja) nie wrzucał takich tekstów że na pewno tyle że umrze (pisałem: w skrajnym wypadku) tylko ostrzegał w oparciu o informacje jakie były wtedy dostępne. A dla porównania ten kto wypisuje pytania typu:
"gdzie jesteś frajerze" wrzucał takie coś:
Co było podsycaniem paniki i nieodpowiedzialnością.
Czy z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć,że rząd nad czymkolwiek panuje o ile ta pandemia jest prawdziwa ?
Nie. W tym sensie miałem dużo racji:
ja, 17.3.2020 pisze:
Istnieje poważne zagrożenie że PiS tego nie opanuje (opozycja zresztą też by nie opanowała). Przecież oni nie potrafią ogarnąć do końca swojego bezpieczeństwa,to co mówić o naszym na które mają głęboko wyj...ne ?!
Czy z ówczesnej perspektywy można było dojść do wniosku,że "to tylko grypa",gdy sytuacja w Chinach była podejrzana a potem uraczono nas tym co się działo we Włoszech ? Znów:
Nie.
Nie dysponowaliśmy żadnymi wiarygodnymi informacjami potwierdzającymi tą tezę a tylko chciejstwem ludzi którzy nie chcieli by cokolwiek zmieniło w stosunku do normalnego trybu życia jakie mieliśmy wcześniej. Nie było podstaw by ufać rządowi Chin i WHO które wtedy mówiły,że to nic poważnego (nadal nie ma choć obecnie właśnie z przeciwnego powodu), ówczesne badania naukowe sugerowały że bez pomocy medycznej może umrzeć nawet 20% ludności. Czy ktoś wtedy pisał,że to ściema ? Czy nie zauważyliście,że rząd negował te całe maseczki jak długo ich nie sprowadził, nie zauważyliście że nie byli na nic przygotowani ?
NIE,przeciwko obostrzeniom protestowano tylko ponieważ każdy z tych co byli przeciw już wtedy bał się,że gospodarka padnie i że biznesy się posypią.
Słusznie się bali,ale jak widać ograniczenie wszystkiego tak,by "ratować gospodarkę" i jednocześnie "walczyć z wirusem" gospodarki nie uratowało.
W marcu liczyłem na to,że w razie totalnego zamknięcia zdusimy koronę,zamkniemy granicę i kosztem jakiś strat się wywiniemy. Oczywiście był to przesadny postulat,ale skoro wyglądało na potwierdzone,że Chińczycy koronę zdusili w 2 miesiące... Ile nas kosztuje już ponad pół roku tej "pandemii",zamknięć,dostosowań itd ? Czy i tak nie straszą nas coraz ostrzejszymi zamknięciami - a to nic nadal nie daje ?
Czy obecnie można dojść do takiego wniosku że to ściema? Patrząc na statystyki i to jak długo rząd "był w stanie uniknąć zapaści szpitali" jest dużo bardziej prawdopodobne,że zostaliśmy oszukani niż że to rzeczywiście śmiercionośna czy groźna epidemia,że to wszystko jest nakręcane aby nastraszyć ludzi - ale w marcu przecież
nie mieliśmy prawa o tym wiedzieć na pewno. Cała sprawa obnażyła,że najwyraźniej nie można w dzisiejszych czasach ufać nie tylko politykom ale i wszystkim mediom i naukowcom,oraz że prawdopodobnie jesteśmy dezinformowani na masową skalę przez wszystkie ważniejsze media,środowisko "nauki" itd. Kto miał oczy mógł zobaczyć skalę przekrętów,lekceważenia obowiązków,korupcji itd w polityce przy okazji. Władze nie wyglądają na przygotowane na kryzysy.Nie tylko u nas.
=================
Warto dodać - już nie na temat koronawirusa - że u nas obrona cywilna i schrony już w praktyce nie istnieją,a syreny obrony cywilnej używane są głównie w święta narodowe i są ignorowane.Gdyby nie daj Bóg zdarzyła się nam konwencjonalna wojna to ani gdzie się schować ani nic,więcej: ludzie będą sobie siedzieć w restauracjach czy w domach aż do okien będą im pukać obcy żołnierze - i tak to się ludzie może dowiedzą,że jest wojna jeśli by nie daj Bóg była.
Dziś nikt nie chce przyjąć do wiadomości,że rzeczywiście rząd może przetestować na nas eksperymentalną i niebezpieczną "szczepionkę" za łapówki.
Może tak nie jest - ale jeśli jest ? Nikt nie chce przyjąć do wiadomości,że lekarzy właśnie uczyniono bezkarnymi. Że jest tak czy owak źle.Wszystkim się ciągle wydaje,że może jednak jest/za moment będzie "tak jak dawniej".Samo bzdurne określenie propagandowe "nowa normalność" na nienormalność jest tego dowodem.Normalnie NIE JEST i jeszcze dłuższy czas nie będzie. Czy ktoś nas oszukuje czy mamy naprawdę epidemię - nie jest tak jak wcześniej,nie jest spokojnie itd,mamy sytuację kryzysową i tyle. Jak na wojnie.