Najlepsza Apteka

[jestem z Jasła]

Nie polecam tej nowej apteki na Szkolnej (naprzeciwko Biedronki). Byłam tam 2 razy i 2 razy wyszłam niezadowolona. Obsługiwała mnie młoda dziewczyna, troszkę grubsza i ja nie wiem jak ona studia skończyła. Dała mi rzekomy zamiennik, a jak się później okazało był to całkiem inny lek! (i nie, to nie moje zdanie, tylko lekarza).

Wiele osób pracujących w aptekach to technicy, którzy nie kończą studiów tylko dwuletnie technikum. Nie wiem jak akurat jest w przypadku tej pani... ale jeśli lek jest na receptę to chyba nie można dostać czegoś innego???!!! mam taką nadzieję, bo czasem korzystam z zamienników, jeśli są rzeczywiście dużo tańsze i jeśli farmaceuta zapewnia mnie, że to identyczny składnik leku

[jestem z Jasła]

Po namowach byłam dzisiaj w Albie z receptą i o dziwo - ostatnio (jakiś miesiąc temu) zapłaciłam za ten sam lek mniej w innej aptece, wprawdzie różnica kilkudziesięciu groszy ale jak widać jednak Alba nie jest najtańsza

[ananasek]

Nie polecam tej nowej apteki na Szkolnej (naprzeciwko Biedronki). Byłam tam 2 razy i 2 razy wyszłam niezadowolona. Obsługiwała mnie młoda dziewczyna, troszkę grubsza i ja nie wiem jak ona studia skończyła. Dała mi rzekomy zamiennik, a jak się później okazało był to całkiem inny lek! (i nie, to nie moje zdanie, tylko lekarza).

Wiele osób pracujących w aptekach to technicy, którzy nie kończą studiów tylko dwuletnie technikum. Nie wiem jak akurat jest w przypadku tej pani... ale jeśli lek jest na receptę to chyba nie można dostać czegoś innego???!!! mam taką nadzieję, bo czasem korzystam z zamienników, jeśli są rzeczywiście dużo tańsze i jeśli farmaceuta zapewnia mnie, że to identyczny składnik leku

Lek był dla mojej mamy. Poszła do kontroli, powiedziała lekarzowi, że stosowała TEN NIBY ZAMIENNIK, a lekarz powiedział jej, że to całkiem inny lek.

[mefick]

Myślę, że jeżeli lek był na receptę to nie ma takiej możliwości aby ktoś kto wydał zamiennik, wydał całkowicie inny lek. Dlaczego? Bo po wybiciu leku na recepcie zostaje wydrukowane wszystko to co zostało sprzedane, i po każdej zmianie następuje tzw. retaksacja recept, czyli sprawdzanie recept - głównie przez kierownika apteki. I myślę, że ktoś kto pracuje w aptece już bardzo, bardzo długo i potrafi się odczytać z bazgrołów lekarza nie popełniłby takiej gafy. A moje pytanie brzmi, czy mama idąc do lekarza nie przekręciła nawet jednej literki leku? Bo nazw handlowych jest mnóstwo , różnią się często tylko jedną literą a są na coś innego. Więc uważam, że wina nie jest po stronie osoby, która wydała lek, bo szanse na błąd są znikome. a co do cen, czy jak idziecie po zakupy spożywcze, takie większe i macie na liście kilka rzeczy, które wiecie, że w pięciu innych sklepach będą tańsze to bujacie się od sklepu do sklepu czy po prostu ładujecie do koszyka wszystko by było z glowy i wrócić jak najszybciej do domu? Bo jeśli ktoś kupuje w jednej aptece za 100 zł leki i ma do wyboru jeszcze jakiś dodatkowy lek za jakieś 13 zł to myślę że dobierze do tej stówy ten lek a nie będzie gonił na drugi koniec miasta z myślą, że tam będzie NAWET te 3 zł taniej. Wiadomo, każdy teraz szuka oszczędności, każdy też chodzi tam gdzie lubi, nawet mimo tego, że będzie 2 zł drożej. w sumie ile razy się do alby nie wejdzie, zawsze są kolejki, czyli chyba drogo nie jest.

[jupppa]

Witam,dla mnie przyjazna apteka jest Arnika przy Pektowinie,maja dobre ceny,wymienniki rowniez proponuja ale jesli sie zgodze,maja duzo nowosci,jesli czegos nie mieli to pni mi zamawiala i dobra cene dala.wiadomo jak kazdy trafi na swoje tanie leki to chwali sobie apteke ze tania,Chodze jeszcze na Mickiewicza,ta z krzyzem obok przejscia,ale bywalo ,ze tam na promocji leki mieli drozsze niz w arnice bez promocji.Panie sa mile ,szybkie i posiadaja dobra wiedze.Ktos napisal,ze w wiekszosci technicy obsluguja,moze i racje ma ,tylko czesto spotykalam sie z tym,ze technik okazal sie osoba kompetentna z duza wiedza,Sama znam magistrow,ktorzy skonczyli studia za kase lub z bardzo slabym dyplomem i wiedzy zadnej nie mieli tylko tytul i co mi z tego,jak jak potrzebuje uslyszec poprawna odpowiedz,bym byla potraktowana z szacunkiem i zrozumieniem i by mnie nie obslugiwano na akord,jak to ma miejsce w sieciowkach.W strym roku bylo tak,ze wazna byla reklama,a reklama dzwignia handlu,Arnika malo sie reklamowala,co nie znaczy,ze miala wysokie ceny,wiem to,poniewaz chodze z dziecmi do przychodni na Baczynskiego i czasem pytam we wszystkich 3-ch aptekach w tamtym okregu o wycene recepty i w wiekszosci (80 %)wracam do arniki

asia.

[ananasek]

Nie wiem, nie będę się sprzeczac. Tak powiedział lekarz, więc chyba on lepiej wie jaki lek przepisywał. I mama nie przekręciła nazwy na 100%.

[mefick]

Nie wiem, nie będę się sprzeczac. Tak powiedział lekarz, więc chyba on lepiej wie jaki lek przepisywał. I mama nie przekręciła nazwy na 100%.

Tak... na pewno najlepiej wie... szczególnie lekarz, który 100 chorób leczy tym samym antybiotykiem i sam nie zna zamienników ;-)

[mefick]

A co do aptek to sam specjalnie poszedłem dziś do alby i nikt nie wyglądał tam jakby łaskę mi robili, że mnie obsługują. Może taka zmiana :-)

[jestem z Jasła]

Widzę, że wątek, który miał na celu zebranie opinii na temat aptek przekształcił się w reklamę Alby

[mefick]

lub antyreklamę

[ananasek]

Nie wiem, nie będę się sprzeczac. Tak powiedział lekarz, więc chyba on lepiej wie jaki lek przepisywał. I mama nie przekręciła nazwy na 100%.

Tak... na pewno najlepiej wie... szczególnie lekarz, który 100 chorób leczy tym samym antybiotykiem i sam nie zna zamienników ;-)

Dobrze, że Ty wiesz lepiej

[jupppa]

Dzisiaj wracajac z pracy przeszlam przez pare aptek w Jasle,popytałam,postałam,podrązyąm tematy i nie wiem jak dla innych ale w Albie panie na poczatku staraly sie odpowiedziec ale tak ogolnie,jednak wglebiajac sie w temat,dało sie odczuc zniechecenie ze strony farmaceuty,jednak w rezultacie nie uzyskalam zadowalajacej mnie odpowiedzi. bylam jeszcze na Szopena ale tam to drogo bardzo i nie mieli wiekszosci lekow a wymiennikow nikt mi nie zaproponowal.
W nowej aptece obok Biedronki-pani magister wycenila mi recepte,jednak nie mieli leku (nie uslyszalam propozycji sprowadzenia mi leku),wiec podziekowalam i wyszlam.
Ktos napisal,ze to jest reklama Alby-tak ja rowniez czuje,poniewaz kazdy pisze tylko o Albie,tak jakby tam za darmo dawali.
Ludzie wszystko ma swoja cene,a auto trzeba zatankowac by jezdzic po aptekach i ceny porownywac,a benzyna droga,to czy warto gonic auto po aptekach by kupic na 2-gim koncu miasta lek tanszy o 2 zł???smieszne,przeciez wiecej za paliwo zaplacicie!!!!
wiec proponuje przejsc przez pare aptek i zostac tam gdzie beda mieli wszystkie leki(moga byc wymienniki,poniewaz sa tansze, a substancja jest ta sama tylko inny producent-a lekarze pisza to co przedstawiciel im podsunie,a ,ze ludzie sie nie znaja,to lekarze mowia ze to inny lek -niestety taka jest prawda,a chodzi tylko o wieksza sprzedaz danego producenta ,zas lekarz jest za to wynagradzany !)
Według mnie lepiej postawic na dobra obsluge i posłuchac farmaceuty,poniewaz farmaceuci (technik+mgr) maja bardzo duza wiedze w dzisiejszych czasach,poniewaz by utrzymac sie w pracy trzeba sie wykazac dobra wiedza,wymienniki warto brac,poniewaz mozna duzo zaoszczedzic,dobrze miec jedna apteke,poniewaz nas tam znaja,wiedza co dolegalo komus,co ktos stosowal i czesto wlasnie farmaceuta zwroci uwage na to,ze kupujemy ta sama substance tylko w leku innego producenta,dzieki czemu nie powielimy dawki.
raz jeszcze podkresle,ze ciesze sie ze te 80 % dla ktorych wracam do Arniki daje mi poczucie bezpieczenstwa i jestem spokojna,ze chociaz podaje dziecku wymiennik,to jest on dobry ,na tamtej aptece nigdy sie nie zawiodlam,wiele razy udalo mi sie,ze dzieki obsudze nie musialam podawac antybiotyku dziecku,lub wielu lekow nie wykupowałam,poniewz zawsze jak ide do lekarza to mam na kartce leki,ktore sa w domu i panie mowia co mozna zastapic czym ,jesli tak mozna oczywiscie!
pozdrawiam Panie serdecznie !!!

asia

[jupppa]

jeszcze jedno -pamietajcie -kto nie pracuje-ten sie nie myli !!!
Pomylka to rzecz ludzka,wazne by byla szybko wykryta i naprawiona,
a te bazgroly co lekarze pisza-to jest dopiero lekcewazenie pacjenta ,to oni powinni nauczyc sie pisac,
A w strone Wszystkich Farmaceutow składam pokłony,ze umieja rozszyfrowac lekarzy.

asia

[jestem z Jasła]

Co do rozszyfrowywania recept zgadzam się w 100% z przedmówczynią!
Co do marnowania pieniążków na benzynę lub marnowania po prostu czasu, który można i należy poświęcić choćby dzieciom zamiast jeżdżeniu po mieście - też się zgadzam.
Szkoda, że takie nastały czasy, że musimy zabiegać o każdy grosz zamiast troszczyć się o rodzinę i jej komfort.
Faktycznie raz byłam w Arnice, i powiem - w porządku, ale jeśli chodzi o tamtą okolicę to również apteka w Carrefourze na Baczyńskiego wybija się na tle innych aptek pod względem jakości obsługi. Panie tam po prostu nie odprawiają klienta z kwitkiem! I w sumie to po tych komentarzach, co tu widzę, to sobie myślę, że może warto czasem zapłacić złotówkę więcej, ale zyskać na tym czas i dobrą poradę.

[oth]

Dzisiaj wracajac z pracy przeszlam przez pare aptek w Jasle,popytałam,postałam,podrązyąm tematy i nie wiem jak dla innych ale w Albie panie na poczatku staraly sie odpowiedziec ale tak ogolnie,jednak wglebiajac sie w temat,dało sie odczuc zniechecenie ze strony farmaceuty,jednak w rezultacie nie uzyskalam zadowalajacej mnie odpowiedzi. bylam jeszcze na Szopena ale tam to drogo bardzo i nie mieli wiekszosci lekow a wymiennikow nikt mi nie zaproponowal.
W nowej aptece obok Biedronki-pani magister wycenila mi recepte,jednak nie mieli leku (nie uslyszalam propozycji sprowadzenia mi leku),wiec podziekowalam i wyszlam.
Ktos napisal,ze to jest reklama Alby-tak ja rowniez czuje,poniewaz kazdy pisze tylko o Albie,tak jakby tam za darmo dawali.
Ludzie wszystko ma swoja cene,a auto trzeba zatankowac by jezdzic po aptekach i ceny porownywac,a benzyna droga,to czy warto gonic auto po aptekach by kupic na 2-gim koncu miasta lek tanszy o 2 zł???smieszne,przeciez wiecej za paliwo zaplacicie!!!!
wiec proponuje przejsc przez pare aptek i zostac tam gdzie beda mieli wszystkie leki(moga byc wymienniki,poniewaz sa tansze, a substancja jest ta sama tylko inny producent-a lekarze pisza to co przedstawiciel im podsunie,a ,ze ludzie sie nie znaja,to lekarze mowia ze to inny lek -niestety taka jest prawda,a chodzi tylko o wieksza sprzedaz danego producenta ,zas lekarz jest za to wynagradzany !)
Według mnie lepiej postawic na dobra obsluge i posłuchac farmaceuty,poniewaz farmaceuci (technik+mgr) maja bardzo duza wiedze w dzisiejszych czasach,poniewaz by utrzymac sie w pracy trzeba sie wykazac dobra wiedza,wymienniki warto brac,poniewaz mozna duzo zaoszczedzic,dobrze miec jedna apteke,poniewaz nas tam znaja,wiedza co dolegalo komus,co ktos stosowal i czesto wlasnie farmaceuta zwroci uwage na to,ze kupujemy ta sama substance tylko w leku innego producenta,dzieki czemu nie powielimy dawki.
raz jeszcze podkresle,ze ciesze sie ze te 80 % dla ktorych wracam do Arniki daje mi poczucie bezpieczenstwa i jestem spokojna,ze chociaz podaje dziecku wymiennik,to jest on dobry ,na tamtej aptece nigdy sie nie zawiodlam,wiele razy udalo mi sie,ze dzieki obsudze nie musialam podawac antybiotyku dziecku,lub wielu lekow nie wykupowałam,poniewz zawsze jak ide do lekarza to mam na kartce leki,ktore sa w domu i panie mowia co mozna zastapic czym ,jesli tak mozna oczywiscie!
pozdrawiam Panie serdecznie !!!

asia

Nie wiem jak z ta wiedzą u wszystkich,ale dla testu niedawno zapytałem w aptece czy mogę brać razem lek x i lek y (dość popularne leki) -młoda pani famaeutka powiedziała że nie ma problemu. Gdyby ktoś jej rady posłuchał i wziął oba leki w podwójnej dawce, a tak czasami większość robi- padłaby wątroba i spore ryzyko śmierci. Nie ufam aptekarzom ani trochę, nie dość że apteki zdzierają szalone marże, to jeszcze nie znaja sie czesto i wciskają najdroższe. Nicdziwnegoże aptek full na każdym rogu, to świetny interes.