Gdzie Na Prawo Jazdy???

Dział służy do zamieszczania opinii i ocen restauracji, pizzerii, pubów, lekarzy, fryzjerów, mechaników...
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

ale co ma wszystko do tego gdzie się robiło prawko? jak ktoś się nie nadaję to wyjdzie w praktyce później:) i tak połowa osób na Jaśle nie ogarnia ...
dziewczynazjasla
Guru
Guru
Posty: 101
Rejestracja: 12 maja 2009, 20:15

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: dziewczynazjasla »

ma do tego to , iż możesz sobie porównac w jakich szkołach, jacy instruktorzy mają wysoka zdawalnosc , a co za tym idzie są dobrymi instruktorami i nauczą Cię jeździć.
Awatar użytkownika
myosotis
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 312
Rejestracja: 10 listopada 2009, 16:50

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: myosotis »

A najwyższa zdawalność w Renomie i Delcie ;)
cukiereczek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 42
Rejestracja: 20 maja 2010, 18:54

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: cukiereczek »

to taaa samo jak z ta pizzą ............. darmowa reklama :D
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

dobra jak uważacie się za świetnych kierowców to możemy się zmierzyć :hyhy: wtedy wyjdzie jak was jeździć nauczyli, bo tak naprawdę zaraz po egzaminie to się dobrze nie umie :P
Awatar użytkownika
myosotis
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 312
Rejestracja: 10 listopada 2009, 16:50

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: myosotis »

a Ty gdzie robiłeś "super kierowco" ?
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

nie ważne gdzie :) można powiedzieć, że sam się doszkalałem :wstyd:
Awatar użytkownika
myosotis
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 312
Rejestracja: 10 listopada 2009, 16:50

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: myosotis »

wstydzisz się przyznać czy coś ?
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

Renoma 2 lata temu..
Awatar użytkownika
myosotis
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 312
Rejestracja: 10 listopada 2009, 16:50

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: myosotis »

i bardzo dobry wybór ;)
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

ale dalej ktoś może mnie wyzwać :hyhy: zresztą i tak się nudzę to czemu nie :oczami:
dragon
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 202
Rejestracja: 19 lutego 2010, 22:29

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: dragon »

prostak pisze:ja robiłem w Plusie... wykłady były prowadzone spoks przez mistera Brzanę, natomiast jazda z typem o nazwisku Zajdel to tragedia, w dodatku pluł na mnie jak mówił :hyhy:

Polecam Moto-As, tanio a i tak wszędzie jest to samo, najlepiej pojechać z kimś swoim autem na Hankówke czy gdzieś i sie uczyć jeździć a przynajmniej oswoić się z biegami bo to podstawa...
Robiłeś kurs w Plusie, to dlaczego polecasz MotoAs? Podaj chociaż jeden przekonujący argument forumowiczom, bardzo Cię o to proszę.
N2N
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 442
Rejestracja: 2 marca 2010, 10:09

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: N2N »

Odnosze się do postów powyżej o tych niby "świetnych pewnych siebie kierowcach"
powiem tak, jeżdżę codziennie po Jaśle, pewnie tak samo jak Wy. I mogę powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że 99% tych, którzy są świeżo po zrobieniu prawo jazdy, jeżdżą o 150% bezpieczniej i zgodnie z przepisami niż Ci którzy prawko mają od lat kilkunastu lub kilkudziesięciu.
Ja prawo jazdy mam może niedługo, ale też nie krótko. 5 lat.
Jest to tak, że zaraz po zdaniu prawka, zaczyna się jeździć, jeździ zgodnie z przepisami, jest ograniczenie 50, tyle jedzie, jest znak STOP zatrzymuje się, chce skręcić w lewo widzi, że jedzie samochód z naprzeciwka, nie ryje się "na chama" żeby przed nim zdążyć, widzi, że zapala się pomarańczowe, nie dodaje gazu, żeby zdążyć, tylko zatrzymuje się.
Jeździ zgodnie z przepisami, jeździ bezpiecznie, nie parkuje na zakazie... Ale...pojeździ tak miesiąc, dwa... i co zauważy? A no to, że zatrzyma się na stopie, to jakiś baran z tyłu na niego trąbi, zatrzyma się pieszemu na przejściu, to jakiś baran go wyprzedza, zatrzyma się gdy zobaczy pomarańczowe, jakiś baran też za nim trąbi i wyzywa od najgorszych. Jedzie 50 w zabudowanym, wszyscy z tyłu mrugają i trąbią, wyprzedzają, często zmuszają do przepuszczenia i jazdy poboczem. I jak myślicie kto to robi? STARZY KIEROWCY, którym wydaje się, że poskradali wszystkie rozumy, i są niczym Robert Kubica w bolidzie F1, myślą, że jak mają za kierownicą staż 20 lat to są BOGAMI KIEROWNICY i nic im się nie stanie, mogą wszystko!

Taki człowiek, który chciał zgodnie z przepisami jeździć, jeździł, ale na naszych Polskich drogach się tak po prostu nie da, bo jest masa kierowców, tych "starych", którzy nie pozwalają tym "świezakom" na jazdę przepisową. Po dwóch trzech miesiącach od zdania prawka, jeździ, widzi co się dzieje, że jest "inny" na drodze, bo przestrzega przepisów i zaczyna niestety robić to co inni starzy kierowcy, czuje się pewniej za kierownicą, raz uda mu się na pomarańczowym przejechać, zrobi to i drugi raz, następnym razem może na czerwonym się uda..? Już nie jest taki miły, nie zatrzymuje się na przejściu..co tam niech se czekają..? Czemu ja ich mam puszczać?
Jest znak STOP, ale przecież nic nie jedzie, to po co się zatrzymywać?
Teren zabudowany..? 50? Eeee przecież droga pusta można ciąć min 90.

I rozwija się u takiego człowieczka takie właśnie myślenie... Wtedy nikt na niego nie trąbi, nikt nie wyzywa, nie mruga, nie wyprzedza, a sam nie czuje się "inny" na drodzę. Potem niedajboże dochodzi do jakiejś tragedii.... jednak nie zdążył na czerwonym...spowodował wypadek...zginęły dwie osoby.. I Ci "starzy" kierowcy, którzy sami wymuszają jeżdżenie wbrew przepisom , którzy dają ZŁY przykład młodym kierowcą bojkotują, mówią potem "znowu [...] zabił dwie osoby", "Ci młodzi to tylko brawura i brawura", "wszystkie wypadki są przez młodych pajaców"... Zastanówcie się dlaczego tak się dzieje....
Liczni z Was na pewno są lub byli za granicami naszego kraju, np na wyspach i powiedzcie, czy widzieliście tam kiedyś 30-40 latka który nie zatrzymał się na STOP? Lub przekroczył prędkość choćby o 5km/h? NIE! I młodzi kierowcy nie czują się inni na drodze, dla nich jeżdżenie zgodnie z przepisami to norma, to jest normalne a u nas? Taki człowiek to DZIWAK.
I to właśnie przez Was starzy wyuczeni kierowcy, bo tak jak napisałem 99% ludzi po zdaniu prawa jazdy, nie odważyło by się złamać przepis!! Mają to wpojone!! Gdybyście Wy! Doświadczeni kierowcy, jezdzili zgodnie z przepisami, to i Ci młodzi brali by z WAS przykład!
Możecie teraz mówić, że jak byliście młodzi to czegoś takiego nie było, brawury itd. A powiedzcie skąd miałaby się wziąć jeśli nie było ani aut ani dróg? Trabantem miałeś jechać 180 po żwirówce???
To WY kierowcy z 20-30 letnim stażem zapoczątkowaliście niejako pewien styl jazdy po Polskich drogach, który jest zły, który wymknął się spod kontroli, w innych krajach udało się utrzymać jazdę zgodną z przepisami, panuje kultura. U nas tego nie ma... zero kultury, za to jest.....AGRESJA, CHAMSTWO.

Nie myślcie, że bronie wszystkich młodych kierowców, oraz, że obwiniam Was za wszystko co złe. Bo celowo napisałem na samym początku 99%. Bo jest 1% młodych ludzi, którzy po zdaniu prawa jazdy tylko czekają, żeby wdepnąć DO DECHY, i owszem, tacy debile też się zdarzają. Ale dość szybko się opamiętują, albo wypierniczą do rowu, albo dostaną taki mandata, że spłacają go dwa lata, a tatuś samochodu już więcej nie da.

Jednak wierzcie, że ta reszta 99%, chciałaby jeździć bezpiecznie, zgodnie z przepisami, próbuje tak jeździć, jednak na dłuższą metę w Polsce tak się nie da!

Jest nagonka na młodych kierowców, że to zagrożenie, że mordercy na drogach, gdy tylko jest jakiś wypadek spowodowany przez młodego kierowcę, trąbi się o tym na wszystkie sposoby, jednak gdy Pan, Pani po 40-tce, rozwali kogoś na kwaśne jabłko na pasach, to jakoś tak się tego nie nagłaśnia, nie mówi się
"stary kierowca zabił kogoś na przejściu" . Najlepiej jest znalezc sobie ofiary na, których będzie się zwalać wszystkie winy, w tym wypadku to młodzi kierowcy.
Gdyby od dziś wszyscy jezdzili tak jak Ci początkujący kierowcy, byłoby o wiele bezpieczniej.
dragon
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 202
Rejestracja: 19 lutego 2010, 22:29

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: dragon »

popieram to co napisałeś N2N, masz 100% racji
NoFuckinName
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 65
Rejestracja: 12 stycznia 2010, 20:10

Re: GDZIE NA PRAWO JAZDY???

Post autor: NoFuckinName »

N2N ale bajki :mur: właśnie nie raz mi się spieszy i przez takich młodych kierowców aż się odechciewa jechać, bo czekają godzinę żeby wyjechać... no zrobili teraz drogę Jasło-Nowy Żmigród i co może w Łężynach mają jechać 50km/h jak tam wszyscy minimum 100km/h jadą, ale to jest minimum :hyhy:
ODPOWIEDZ