Poród w szpitalu jasielskim???

[jaślanka85]

Odnośnie szkoły rodzenia. Ja z mężem nie uczestniczyliśmy w szkole rodzenia ponieważ mieszkaliśmy za granicą . chciałam rodzić w Polsce więc przed porodem wróciliśmy i byliśmy tylko na jednym spotkaniu indywidualnym gdzie dano nam broszurki, książeczki , gazetki odnośnie ciąży i porodu. Więc nie mięliśmy bladego pojęcia co będzie jak będzie a jednak chcilismy przeżyć te cudowne chwile razem. I powiem więcej gdyby nie mój mąż który tylko był przy mnie i trzymał mnie za rękę czułabym się samotna przez tyle godzin, pewnie bałabym się bardzo a tak to jakoś raźniej i w trakcie akcji tylko jego za dłoń trzymałam i nie potrzeba mi było nic więcej, położna mówiła co mam robic , mąż nie przeszkadzał tylko ściskał mi mocno dłoń co bardzo pomagało i powtarzał dasz rady !!!Wcześniej niż ja widział dzieciątko:):):) z czego jest dumny do dzisiaj:) Wspólny poród jest superr i nie powinno być ograniczeń,. Jeżeli jakoś facet nie czuje sie na siłach, niech nie idzie i już. Każda kobieta przecież zna swojego faceta i wie czy raczej czy pomoże czy przeszkadzał będzie wiec nie naciskać tylko niech sami Panowie zdecyduja czy czuja się na siłach Tak czy inaczej szkoła rodzenia powinna byc darmowa jeżeli już musi być !Bo dlaczego uniemożliwiać to tym którzy są mniej zamożni i wydatek na szkołę jest niekiedy luksusem przy ilości wydatków jakie trzeba ponieśc na wyprawkę . Smutne ale prawdziwe niech każdy ma prawo wyboru: bo taki cud zdaża się tylko raz w życiu!)

[makatka]

Odnośnie szkoły rodzenia. Ja z mężem nie uczestniczyliśmy w szkole rodzenia ponieważ mieszkaliśmy za granicą . chciałam rodzić w Polsce więc przed porodem wróciliśmy i byliśmy tylko na jednym spotkaniu indywidualnym gdzie dano nam broszurki, książeczki , gazetki odnośnie ciąży i porodu. Więc nie mięliśmy bladego pojęcia co będzie jak będzie a jednak chcilismy przeżyć te cudowne chwile razem. I powiem więcej gdyby nie mój mąż który tylko był przy mnie i trzymał mnie za rękę czułabym się samotna przez tyle godzin, pewnie bałabym się bardzo a tak to jakoś raźniej i w trakcie akcji tylko jego za dłoń trzymałam i nie potrzeba mi było nic więcej, położna mówiła co mam robic , mąż nie przeszkadzał tylko ściskał mi mocno dłoń co bardzo pomagało i powtarzał dasz rady !!!Wcześniej niż ja widział dzieciątko:):):) z czego jest dumny do dzisiaj:) Wspólny poród jest superr i nie powinno być ograniczeń,. Jeżeli jakoś facet nie czuje sie na siłach, niech nie idzie i już. Każda kobieta przecież zna swojego faceta i wie czy raczej czy pomoże czy przeszkadzał będzie wiec nie naciskać tylko niech sami Panowie zdecyduja czy czuja się na siłach Tak czy inaczej szkoła rodzenia powinna byc darmowa jeżeli już musi być !Bo dlaczego uniemożliwiać to tym którzy są mniej zamożni i wydatek na szkołę jest niekiedy luksusem przy ilości wydatków jakie trzeba ponieśc na wyprawkę . Smutne ale prawdziwe niech każdy ma prawo wyboru: bo taki cud zdaża się tylko raz w życiu!)

Całkowicie się z Tobą zgadzam:))))

[Laura Diaz]

Niektórym taki cud zdarza się częściej niż tylko raz

[on-1986]

A jaką szkołę rodzenia polecacie w Jaśle???

[kotek222]

Dziewczyny, czy któraś z was korzystała podczas porodu z tej elektrostymulacji TENS ?? Chciałam się dowiedzieć czy wogóle przynosi to jakąkolwiek ulge podczas skurczy i gdzie i za ile można kupić końcówki potrzebne do tego?

[gosica502]

Ja polecam szkołę na Baczyńskiego, krótko, zwięźle, na temat, czas wykorzystany w 100%, panie położne prowadzące wspaniałe, no i ceny arakcyjne

[Flowerekk]

kotek ja je miałam przy pierwszym porodzie i przy moich bólach krzyżowych trochę pomogły.. Szału nie ma, ale zawsze to coś Tak sobie pomyślę, że skupienie się na obsłudze tego urządzenia spowodowało, że mniej skupiałam się na bólu, może w tym też tkwi ich magiczna siła A za końcówki płaciłam chyba 40 zł i kupowałam je w sklepie medycznym na Jagielły (niedaleko agro marketu).

[magda17191]

Dziewczyny ja mam takie pytanie ? Czy któras z was w czasie ciązy zmieniala swojego ginekologa prowadzącego ??

[lolka86]

No właśnie ponawiam pytanie?? też planuję zmianę lekarza jak to wygląda po prostu idzie się do innego ze swoja kartą czy trzeba jakoś specjalnie coś wypełniać itp??

[magda17191]

No własnie tez szukam informacji...

[makatka]

Na pewno można, tylko najlepiej żeby był z tej samej przychodni, wtedy zostaje ta sama kartoteka i nie ma problemu. Z tym że jeśli to końcówka ciąży to juz nie ma sensu raczej

[kasiag11]

ja zmieniałam lekarza na początku ciąży, i również przychodnię, wystarczy poprosić pielegniarkę o skserowanie karty ciąży i całej kartoteki, i zanieść ją na wizyte do nowego lekarza

[mroweczkamadzia]

nie rozumiem po co ci ksero karty ciazy o ile wiem karte ciazy (oryginal) ciezarna ma ze soba nie zostawia jej w przychodni...ja i w pierwszej ciazy jak i tym razem zmienialam lekarza prowadzacego i jedyne czego wymagaja to karty ciazy wlasnie badania na grupe krwi i oryginal tez powinnas miec ze soba i ewentualnie ostatnie wyniki badan glownie chodzi o padania na HIV i kile ktore robisz na poczatku ciazy i tez masz je w orginale ze soba bo po przyjezdzie do porodu ten komplet wynikow badan musisz miec ze soba...ogolnie lekarza w czasie ciazy mozesz zmieniac tyle razy ile ci pasuje ale moim zdaniem to glupota bo potem ciezko lekarzowi stwierdzic jak przebiegala ciaza wczesniej i musi posylac cie na badania od nowa jesli nie masz wszystkich koniecznych badan

[lolka86]

dziewczyny a jakie dokumenty trzeba mieć ze sobą jadąc do porodu oprócz karty ciąży i dowodu osobistego?? i czy kartę ciąży oddają po porodzie czy to już jest ich własność?

[mnk]

Ja do szpitala wzięłam tylko karte ciąży, na niej miałam napisane wyniki danych badań i dowód. Nic więcej nie chcieli. Niestety karta ciąży zostaje w szpitalu, nie oddają jej.