

Moderator: paul_proteus
Co prawda to prawda, niestety. Zwłaszcza po cesarce, gdy człowiek ledwo sie rusza, ciężko jest nakarmić dziecko, przystawić, podnieść, kombinować z pozycjami do karmienia, a pomocy znikąd, tylko pytania: przystawia pani? przystawia? karmić, karmić, to najlepsze dla dziecka! Młoda mama z pierwszym dzieckiem niekoniecznie wie, jak się za to zabrać, zostaje więc butelka, a niestety wiele dzieci przyzwyczaja się bardzo szybko i potem metodą "tradycyjną" jeść już nie chcąFlowerekk pisze:Z tym karmieniem potwierdzam... Rzeczywiscie matki sa pozostawione same sobie.. Az w koncu najcaesciej polozne przynosza butelke i po sprawie. Tez bylam zawiedziona tym, ze nie bardzo mozna liczyc na pomoc przy karmieniu piersia co jednak przy pierwszym dziecku jest bardzo wazne. Mnie potwornie stresowalo to, ze nie potrafilam na poczatku nakarmic swojego dziecka a jeszcze bez przerwy ktoras polozna mi mowila, ze dziecko traci na wadze i ze nie pojdziemy do domu jesli nie nabierze wagi, a jako rozwiazanie przynosily wlasnie butelke z mlekiem co z pewnoscia mlodego do piersi nie zachecalo...
Moim zdaniem nie masz się czym martwić. Norma w 29 tyg. to ok. 1360 g. A z resztą te wszystkie obliczenia są tylko dla ogólnej orientacji. Ja biorę wagę Małego z przymrużeniem oka. Ostatnio pewna mamusia na jednym z forum wypowiadała się, że w USG waga dziecka wyszła 3900 g, a urodziła córkę 4680 g.samaslodycz pisze:a mam takie pytanie odnosnie wagi maluszka... jestem teraz w 29tyg i maly wazy juz 1400g, wydaje mi sie ze to dosc sporo i boje sie do jakiej wagi dobije na koncu... a u was jak z waga bylo?