wirgin pisze:Nauki przedmałżeńskie - ten absurd trwa i trwa. Ktoś Ci ę poucza co masz robić jak byśmy byli ograniczeni. I to Klecha który żyje w (chyba) w celibacie poucza na kościelną nutę. Czy nie wystarczy tylko kochać i szanować ukochanej osoby i siebie by związek był szczęśliwy. Coraz więcej doklejanych pouczeń potrafi zaciemnić sens związku. Co kto lubi i w czym siedzi.
Życzę niezależności!
A co cie obchodzi kto, dlaczego i po co chodzi na takie nauki? Jeśli ktoś chce to idzie i tyle. Robisz z siebie tzw. niezależnego. Niezależnego od rozumu.[/quot
Skąd takie pytanie "kto, dlaczego i po co chodzi na takie nauki?" Mam to daleko gdzieś kto personalnie i dlaczego to robi. To jego bajka. Jednak żyjemy w takim społeczeństwie gdzie takie zachowanie ma wpływ na ogół.
człowiek z lasu pisze:Tak z ciekawości. Jak sobie radzisz ze świadomością, że są ludzie, którzy tam chodzą?
Czuje się trochę dziwnie widząc jak kler mami ludiom umysły i przypisuje sobie wyłączność do pośrednictwa z Absolutem. Wiele już na ten temat napisano ale nie mogę się nadziwić, że wciąż tak sprawnie manipulują naszym społeczeństwem. Niby świadomość i wiedza wzrasta, a tu średniowiecze.
Uważasz zatem, że Ci biedni zmanipulowani, rodem ze średniowiecza ludzie, uczęszczający na nauki przed małżeńskie, mając w zasięgu Twój post na forum jasło4u, sami są sobie winni, bo nie chcą go przeczytać i zdjąć kajdanów?
wirgin pisze:Nauki przedmałżeńskie - ten absurd traw i trwa. Ktoś Ci ę poucza co masz robić jak byśmy byli ograniczeni. I to Klecha który żyje w (chyba) w celibacie poucza na kościelną nutę. Czy nie wystarczy tylko kochać i szanować ukochanej osoby i siebie by związek był szczęśliwy. Coraz więcej doklejanych pouczeń potrafi zaciemnić sens związku. Co kto lubi i w czym siedzi.
Życzę niezależności!
Absurdem jest "załatwianie" sobie zaświadczeń, "bo co ludzie powiedzą". Chodzenie na religię, bo "co ludzie powiedzą" i branie ślubów kościelnych "Bo sukienka taka śliczna".
wirgin pisze:Nauki przedmałżeńskie - ten absurd traw i trwa. Ktoś Ci ę poucza co masz robić jak byśmy byli ograniczeni. I to Klecha który żyje w (chyba) w celibacie poucza na kościelną nutę. Czy nie wystarczy tylko kochać i szanować ukochanej osoby i siebie by związek był szczęśliwy. Coraz więcej doklejanych pouczeń potrafi zaciemnić sens związku. Co kto lubi i w czym siedzi.
Życzę niezależności!
Absurdem jest "załatwianie" sobie zaświadczeń, "bo co ludzie powiedzą". Chodzenie na religię, bo "co ludzie powiedzą" i branie ślubów kościelnych "Bo sukienka taka śliczna".
Też masz kościelny
Ale nie załatwiałam lewych zaświadczeń, nie chowałam nadętego brzucha pod sukienką, ani nie kompromitowałam się wiankiem i welonem. Aha, i poważnie traktuję małżeńską przysięgę, a większość z tych, którzy teraz pędzą do księdza Stanuli za jakiś czas będzie w ten sam sposób załatwiało sobie unieważnienie małżeństwa.
gdzie dokładnie odbywają się nauki w Dębowcu, na plebanii czy w kościele parafialnym czy gdzieś przy sanktuarium? Ktoś może pomóc w miarę szybko? Dodam, że nie znam miejscowości i nie chciałbym błądzić, a nie mogę znaleźć informacji gdzie dokładnie to się odbywa.
Odnawiam post. Chciałam zapytać czy orientuje się kto czy można jakoś jednorazowo lub na czarno załatwić nauki przedmałżeńskie w poradni rodzinnej w Jaśle bez konieczności uczestnictwa w każdym spotkaniu? Proszę o odp.
Gdzie można szybko wykonać nauki przedmałżeńskie? Sprawa jest taka, że para mieszka za granicą, tam nie ma możliwości zrobić i trzeba się wyrobić na miejscu w maksymalnie tydzień..podczas urlopu. Jeśli ktoś wie, gdzie można taki kurs przyspieszony odbyć, nawet jeśli jest to gdzieś dalej, to proszę o info