Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Szukasz jakiejś konkretnej informacji, usługi, przedmiotu itp? Ale nie wiesz gdzie można coś takiego uzyskać?
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: zielony87 »

Schuffler pisze:Masz rację, ja z moim wykształceniem nie mam co się równać z Twoją osobą
Mam rację ale z brakiem aspiracji,przestań się dołować do diabła takim "nie mam się co równać" bo to równie wkurzające jak wywyższające się patałachy.Wiesz czym mnie wkurzyłeś ? Tym że się nie szanujesz. Niestety moi rodzice podobnie podchodzą, ja dopiero od niedawna się połapałem co jest nie tak i dlaczego i po prostu szlang mnie trafia teraz jak widzę coś podobnego.
Schuffler pisze:Ba, powiem więcej, 1200zł plus premie kwartalne mnie w zupełności zadowalają. Ja nigdy nie nastawiałem się na wielką karierę zawodową. Szczerze, to dla mnie liczy się przede wszystkim stabilność finansowa i tą mam zapewnioną, a jedyną moją aspiracją było to by moja praca nie była tzw."'pracą fizyczną" i to się udało osiągnąć.
Nie chce być złym prorokiem,ale nadejdzie taki czas,że zrozumiesz,że na dłuższą metę to jest za mało... A "stabiloność finansowa" z takimi rządami i z takim krajem.Hmm... jak dla ciebie to jest stabilny grunt to się zastanawiam czy jesteś Jezus czy św. Piotr,bo tylko oni podobnoż w miarę stabilnie potrafili chodzić po wodzie... :P Co do Polski to ja choć w Bozię zbytnio nie wierzę jestem gotów się modlić,byle tylko gospodarka całkiem rypła jednak choć rok później niż się spodziewam... Na pewno trzeba będzie się wynieść przed 2016,wolę nie myśleć o "stopniu zasilania" i ładowaniu komputera korbką :P Tak moi drodzy i moje drogie - wszystko wskazuje że będzie JESZCZE GORZEJ... :hurra: :zakrecony: :mur:
Awatar użytkownika
ananasek
VIP
VIP
Posty: 630
Rejestracja: 15 marca 2010, 20:40

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: ananasek »

shuffler Ciekawe czy jak będziesz miał żonę, dzieci to wystarczy Ci 1200 zł. Chyba, że nie planujesz założenia rodziny to ok.
Awatar użytkownika
avicularia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 464
Rejestracja: 17 sierpnia 2011, 18:02
Lokalizacja: Dżasło

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: avicularia »

pitolicie i pitolicie zamiast coś robić.
Z pracą jest ciężko, ale też prawda jest taka,ze większość ludzi nie chce pracować, bo łatwiej narzekać. Krzykaczy widać i słychać wszędzie,ale z działaniem u nich jest kiepsko. Ja dojeżdżam do pracy codziennie poza powiat i to nie autem, tylko autobusem ,żeby zaoszczędzić. Czy mi się to podoba?? oczywiście że nie. Też wolałabym w szpiluniach potupać za biureczko pięć minut piechotą. Ale w dzisiejszych czasach nie da się. Na zachodzie to norma moi drodzy narzekacze. Osoba z mojej rodziny mieszka na stałe w Niemczech i dojeżdża codziennie w jedną stronę 50 km. Z przesiadką i nie uważa tego,za coś niezwykłego, bo tak robią wszyscy. Wy zapisujecie się do bzdurnych szkółek, Żaków, Sraków i innych techników administracji , otrzymujecie bezużyteczny papierek i myślicie,że każdy pracodawca się zachwyci. G**** prawda. Teraz pracodawcy patrzą,co się umie a nie jaki bzdurny papierek się ma. Najbardziej śmieszni są ,,studenty" socjologii, kulturoznawstwa i innych politologii. Co Wy chcecie w Jaśle robić??? Jasło to miasto usługowe, więc się nie dziwcie,że będziecie ewentualnie pracować w kwiaciarni. Teraz jest czas wyjazdów w poszukiwaniu pracy. Pracuje się w jednym miejscu a żyje w innym. Takie czasy niestety, a motywacja do pracy??? Szef straszy,że na Twoje miejsce czeka 5 innych osób:] taki ,,lajf "Studenty w wieku 25 lat dopiero chcą wejść na rynek pracy. W Europie zachodniej wchodzi się na rynek pracy w wieku 17 - 18 lat. ma się czas na zdobycie doświadczenia.
Jeszcze jedna kwestia.
Znajomy otworzył bar, zatrudnił świeżo poślubioną żonę kolegi. na umowę o pracę, bo chciał pomóc. Jak się odwdzięczyli?? Po miesiącu przyniosła zwolnienie - ciąża. 2 lata na L-4. Wtedy musiał dodatkowo zatrudnić nową osobę. Splajtował. Nie był przygotowany na taki wydatek.
Dziękuję za uwagę.
Dobranoc.
Awatar użytkownika
ananasek
VIP
VIP
Posty: 630
Rejestracja: 15 marca 2010, 20:40

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: ananasek »

avicularia Twój znajomy splajtował, bo nie wiedział, że ludzie chorują i zachodzą w ciąże?
Awatar użytkownika
dragoness
VIP
VIP
Posty: 18438
Rejestracja: 26 lutego 2009, 18:56

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: dragoness »

ananasek pisze:avicularia Twój znajomy splajtował, bo nie wiedział, że ludzie chorują i zachodzą w ciąże?
Splajtował, bo chciał pomóc cwanej babie, ktora odwaliła komedię u ginekologa. Tylko współczuć. L-4 "na ciążę" powinno być potwierdzane diagnozą co najmniej jeszcze jednego lekarza.
Awatar użytkownika
shuffler
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 68
Rejestracja: 9 września 2013, 10:42

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: shuffler »

ananasek pisze:avicularia Twój znajomy splajtował, bo nie wiedział, że ludzie chorują i zachodzą w ciąże?
człowiek chciał pomóc, dał umowę o pracę od ręki i w zamian dostał piękne podziękowanie od tej kobiety, nie ma co... mogła przynajmniej kogoś poszukać na swoje miejsce.
ja żeby sobie zasłużyć na umowę o pracę, to musiałem przepracować rok albo półtorej roku na próbę i wcale nie jest to jakieś widzimisię pracodawcy tylko takie są realia. pracodawcy chcą mieć pewność czy zatrudniają odpowiednią osobę. ja swojemu pracodawcy nie mam tego za złe, a po kilku latach pracy Bogu dziękuję, że trafiłem na tak wyrozumiałego i serdecznego człowieka jakim jest mój szef. Ludzie opamiętajcie się!
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: nitro »

shuffler, to Cię długo próbował :P Rok czy półtora próby? Powinno być 3miesiące, nie więcej! Na czarno się pracuję, oj Ty :rotfl:
Awatar użytkownika
shuffler
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 68
Rejestracja: 9 września 2013, 10:42

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: shuffler »

@up
umowa na czas określony i nieokreślony - mówi to Panu coś?
nitro
VIP
VIP
Posty: 822
Rejestracja: 28 lutego 2012, 11:46

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: nitro »

No mówi :P ale wchodzenie w d***e pracodawcy, nie jest fajne. Trzeba znać swoje prawa i tyle! No chyba, że jesteś jednym z "kapusiów" szefusia :hyhy:
Awatar użytkownika
shuffler
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 68
Rejestracja: 9 września 2013, 10:42

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: shuffler »

Ja nie należę do tych co włażą innym w tyłek żeby zdobyć pracę i zasłużyłem sobie na to w uczciwy sposób, a to, że chwalę swojego szefa to takie złe wg. Ciebie? Chwalę go bo to dobry człowiek i choć jest wymagający, to nie jest żadnym tyranem.
mikas15
Obyty
Obyty
Posty: 54
Rejestracja: 4 sierpnia 2011, 18:06

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: mikas15 »

ananasek pisze:avicularia Twój znajomy splajtował, bo nie wiedział, że ludzie chorują i zachodzą w ciąże?
No właśnie coś ta historia naciągana. Jak dziewczyna miała l4 to zasiłek płacił jej od 34 dnia ZUS, podobnie macierzyński. Więc pracodawca nie ponosił dodatkowych kosztów. Splajtował bo w Jaśle ciężko utrzymać jakikolwiek biznes oprócz szmateksu. Faktem jest jednak ze interesy kobiet aby mieć dziecko nijak nie można pogodzić z interesami przedsiębiorców którzy chcą mieć ludzi do pracy. Taka przykra prawda choć politycy uparcie twierdzą ze to da się zrobić.
Awatar użytkownika
avicularia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 464
Rejestracja: 17 sierpnia 2011, 18:02
Lokalizacja: Dżasło

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: avicularia »

mikas15 pisze:
ananasek pisze:avicularia Twój znajomy splajtował, bo nie wiedział, że ludzie chorują i zachodzą w ciąże?
No właśnie coś ta historia naciągana. Jak dziewczyna miała l4 to zasiłek płacił jej od 34 dnia ZUS, podobnie macierzyński. Więc pracodawca nie ponosił dodatkowych kosztów. Splajtował bo w Jaśle ciężko utrzymać jakikolwiek biznes oprócz szmateksu. Faktem jest jednak ze interesy kobiet aby mieć dziecko nijak nie można pogodzić z interesami przedsiębiorców którzy chcą mieć ludzi do pracy. Taka przykra prawda choć politycy uparcie twierdzą ze to da się zrobić.
No niestety nie naciągana. Po prostu życie. Ze tym nieszczęsnym barem znajomego było wiele innych historii, np : ,,uczciwie"pracujący kucharze wynosili jedzenie, kelnerki nie wydawały paragonów( pieniążki do kieszeni) Wszyscy biedni bezrobotni zatrudnieni przez niestety uczciwego naiwniaka po troszku doprowadzili do niewypłacajności i plajty. Ale przecież jest bida, recesja i pracy nie ma. Ale jak jest to ludzie za grosz jej nie umieją uszanować. :kwasny:
mikas15
Obyty
Obyty
Posty: 54
Rejestracja: 4 sierpnia 2011, 18:06

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: mikas15 »

No niestety nie naciągana. Po prostu życie. Ze tym nieszczęsnym barem znajomego było wiele innych historii, np : ,,uczciwie"pracujący kucharze wynosili jedzenie, kelnerki nie wydawały paragonów( pieniążki do kieszeni) Wszyscy biedni bezrobotni zatrudnieni przez niestety uczciwego naiwniaka po troszku doprowadzili do niewypłacajności i plajty. Ale przecież jest bida, recesja i pracy nie ma. Ale jak jest to ludzie za grosz jej nie umieją uszanować. :kwasny:[/quote]

Aż się prosi podsumować: A to Polska właśnie.
Awatar użytkownika
zielony87
VIP
VIP
Posty: 1395
Rejestracja: 27 lutego 2013, 22:08

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: zielony87 »

Avicularia pisze:Na zachodzie to norma moi drodzy narzekacze. Osoba z mojej rodziny mieszka na stałe w Niemczech i dojeżdża codziennie w jedną stronę 50 km.
Na zachodzie normą jest też,że za tą płacę można nawet będąc robotnikiem jednak żyć na ludzkim poziomie nie wegetować od 1 do 1. I co to jest z takimi dojazdami za życie.Nie pracuję w Jaśle,do Pracy też dojeżdżam choć nie 50 km w 1 stronę i uważam to za delikatnie mówiąc porąbane jak bym miał 50 km,bo człowiek dostaje grosze a za dojazd nikt nie dopłaci do pensji.I w d... mam takich "obrońców przedsiębiorców" którzy będą tu jeszcze pieprzyć głodne kawałki że niby nie spełniam dostatecznie jakichś wymagań (nie na pracownika,a na idealnego niewolnika chyba)...

avicularia pisze:Studenty w wieku 25 lat dopiero chcą wejść na rynek pracy. W Europie zachodniej wchodzi się na rynek pracy w wieku 17 - 18 lat. ma się czas na zdobycie doświadczenia.
A boom na studia to jest oczywiście zupełnie przypadkowy a nie związany z tym,że wobec braku perspektyw rodzice masowo zachęcali swoje dzieci do studiowania,i zupełnie przypadkowe jest to,że szkolnictwo zawodowe u nas tak pięknie zlikwidowano? A co do wykształcenia - fakt,nie znają tacy nawet matematyki na podstawowym poziomie więc "zostaną humanistami" i innymi po Żakach i innych takich. :zdegustowany:
I potem człowiek który realnie się uczył ma ten sam tytuł magistra inżyniera niestety,który już "nic nie znaczy" bo magistrów przecież pełno,liczy się "doświadczenie",którego dziwnym trafem nie można mieć całe 2 lata jak się studiowało uczciwie,a nie jak ci co jednocześnie pracują albo robią 2 kierunek - i jadą niezwykle albo na litości prowadzącego albo na trójach... I dziwnym trafem to doświadczenie trzeba albo zdobywać pracując za pół darmo,albo omijają jego wymóg najwięksi leserzy którzy po znajomości od razu wskakują wyżej niż człowiek ciężką pracą...

Umówmy się - nie każdy powinien studiować,z kolei czas poświęcony na studiowanie nie powinien być traktowany automatycznie jako pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia bo pomysł typu 1200 po technicznych i problem z dostaniem posady zaledwie zwykłego technika w takiej sytuacji świadczy tylko o skrajnym upośledzeniu Polskiego rynku pracy i basta.
Schuffler pisze:ja swojemu pracodawcy nie mam tego za złe, a po kilku latach pracy Bogu dziękuję, że trafiłem na tak wyrozumiałego i serdecznego człowieka jakim jest mój szef.
Kadź dalej,kadź dalej,może ci przedłuży umowę i da podwyżkę o te 5 zł ;) A poważniej - jeśli nawet faktycznie wyrozumiały i serdeczny to jeszcze nie świadczy,że takie warunki jak przedstawiasz są wspaniałe czy coś. Masakra, jak widzę co wypisujesz,to dochodzę do wniosku że już lepszy będzie wyjazd do UK.Tyle że trzeba uważać żeby się nie zarazić od Anglików bo niektórzy z nich mają takie feudalne podejście do swoich lordów jak ty tutaj do szefa... :szok:
avicularia pisze:No niestety nie naciągana. Po prostu życie. Ze tym nieszczęsnym barem znajomego było wiele innych historii, np : ,,uczciwie"pracujący kucharze wynosili jedzenie, kelnerki nie wydawały paragonów( pieniążki do kieszeni) Wszyscy biedni bezrobotni zatrudnieni przez niestety uczciwego naiwniaka po troszku doprowadzili do niewypłacajności i plajty. Ale przecież jest bida, recesja i pracy nie ma. Ale jak jest to ludzie za grosz jej nie umieją uszanować.
Bo Polska to kraj,gdzie najgorsze nawet chamstwo jakie gnieździło się w czworakach wypełzło na sam szczyt i zaraziło swą mentalnością dużą część społeczeństwa.Sam jestem chłopskiego pochodzenia i "wieśniakiem",ale z takiego burackiego Polactwa z jakim miałem często do czynienia od czasów szkolnych (niektórzy synowie nauczycielek i policjantów a i tak) to nic dziwnego że i "pracodawcy" i "pracownicy" wyczyniają takie numery,bo to taki margines moralny i intelektualny,że aż podświadomie odrzuca od nich... I tacy właśnie pracują byle jak albo płacą byle jak (uzasadnienie po obu stronach że niby "jaka praca taka płaca" - a g... - zwyczajne lenistwo i złodziejstwo,bo obie strony tych co pracują dobrze tylko chcą jakoś ud...ć czy to dlatego,że są lepsi czy to oskubać jak kaczkę).Obojętnie czy to szef okradający pracownika czy pracownik okradający szefa,obojętnie czy to właściciel wyprowadza towar ze sklepu czy pracownicy - burak pozostaje burakiem,a złodziej pozostanie złodziejem.Polactwo Polactwem też,folwarczny folwarcznym. Jak czytam ten temat to jestem przerażony,bo wychodzi właśnie jak bardzo Ziemkiewicz miał rację... Zresztą co do baru pewnie trafił swój na swego,bo albo szef mało płacił,albo był za mało bystry by nawet pójść z kwestią ewidentnych kradzieży na Policję... :dobani:
Awatar użytkownika
shuffler
Doświadczony
Doświadczony
Posty: 68
Rejestracja: 9 września 2013, 10:42

Re: Praca, gdzie szukać - jak znaleźć?

Post autor: shuffler »

@zielony87

jak się w końcu zdecydujesz na wyjazd do Anglii, to osobiście odradzam południowe landy bo szerzy się tam pedalstwo i inne zarazy natury kulturowo-społecznej (no chyba, że Ciebie nie gorszą takie widoki). Jeśli chodzi o podejście Angoli do pracy, to spora ich część nie chce się podjąć pracy gdzie można sobie dłonie pobrudzić i tu jest duża szansa na podłapanie łatwej pracy przez tzw. "Polskich magistrów" przyjeżdżających za chlebem. Nie wiem jaka sytuacja jest tam teraz bo byłem tam w roku 2009 o ile mnie pamięć nie myli, ale podejrzewam, że niewiele się zmieniło. Bardziej ambitnej pracy niż w Polsce z całą pewnością w UK nie znajdziesz.

Wracając do mojej sytuacji zawodowej... Tytułem uzupełnienia, pracuję na umowę o pracę na czas nieokreślony. Firma posiada kapitał zagraniczny, a jej właścicielem jest Niemiec. Mamy szefa Polaka, ale o wysokości naszych pensji decyduje właściciel. Każdy chciałby zarabiać więcej i ja nie jestem tu wyjątkiem, ale wszyscy wiedzą jaka jest sytuacja w Polsce i nikt nie da Ci pensji dużo wyższej od minimum krajowego. W UK też będziesz pracował za minimalną stawkę, a dodatkowo jeszcze będzie Ci agencja pośrednictwa pracy potrącać z wypłaty tylko, że Anglia jest bogatym państwem nie to co Polska.
ODPOWIEDZ