Szukam pomocy Prosze o pomoc

[juve_fan]

Prosze zadzwonić przyjechac zobaczyć jak mieszkamy porozmawiac a potem poprostu podjąć decyzję my nie chcemy zeby ktos poczuł sie oszukany czy cos takiego a każda pomoc jest czyms cudownym i daje nam wiele radości i nadzieji ze bedzie lepiej.

Na pw proszę o adres tel i nr konta. Natomiast jesli ktos z forumowiczów pozna rodzinę to prosze o potwierdzenie wiarygodnosci. Pozdrawiam

[czarna30]

Ludzie !!! Do cholery zanim zaczniecie te swoje "mądre" wywody to zadzwońcie, jedzie zapytajcie bo jeśli nie macie ochoty pomagać to nie kopcie!!

[Pomocyblagam1]

Nie mam numeru do pani która dzis dzwonila ale powiem jaka jest sytuacja doktorka dalej nie przyjechala dzwonilam do niej bo miala byc na 12 Powiedziala ze jest w lubli bo tam moze wszędzie dojechać nie musi isc potem musi przyjąć pacjetow w ośrodku a potem moze przyjedzie z naciskiem na moze. No to tak tak pani poradziła zadwonilam na pogotowie a tam mowia ze lekarza nie ma a karetka w terenie w frysztaku jest bo jakis wypadek tam mają. Gmina ciagle dzwoni bo chca wykupic dziecia leki a nie ma kto ich zbadać i napisac recepty nawet bo nikomu nie chce sie ok 500metrów do domu isc zeby je zbadać a mala jedną napewno ma oskrzela takze Wezme na pole zeby pojechać z nia i płuca gotowe. A taki obowiązek ma lekarz rodzinny i pogotowie ze muszą przyjechac a mają nas w du...

[COCONUT]

jakby tak kazdy karetke do dziecka wzywal to wiesz co by było? chyba wazniejsze ze do wypadku pojechala... a co by bylo gdy by karetka była u Ciebie a mooze uratowala w tym czasie komus zycie?

[czarna1966]

Moja droga ,ale jeżeli będziesz czekać ,aż ktoś do ciebie dotrze to ja sadze,ze to dzieciątko ( obym się myliła ) juz będzie miało zapalenie lepiej weź się wybierz na wizytę do jakiejś przychodni,a nie czekaj na cud .Litosci przecież tu chodzi o twoje dziecko!

[COCONUT]

dokładnie to samo pomyslalam ja nie wiem czekac az manna z nieba spadnie a potem lamenty bo zapalenie płuc...

[houseMd]

Kazdy czlowiek majacy chore dziecko poszedlby z nim do lekarza a nie informowal o swoim kazdym kroku cale forum. z tego co czytalam ludzie dobrego serca ci pomogli, zawiezli jakies dary, ale ty oczekujesz ze co jeszcze zrobia? przyjada do ciebie i zawioza dziecko do lekarza, bo napiszesz jaka to zla sytuacja jest? niestety ale zyjemy w czasach kiedy trzeba byc samodzielnym. ubierz cieplo dziecko, bierz pod pache i nie czekaj na cuda. bo jutro moze byc tylko gorzej.

[martunialla]

Masakra..... Ty jestes powazna w ogole? Zaradnosci zero u Ciebie widze, wez sie w garsc, kobieto. Nie ma co stac z zalozonymi rekami i czekac az ktos Ci uporzadkuje zycie.

[Pomocyblagam1]

A teraz powiem wam tak przyjechala doktorka wszyscy jestesmy chorzy na dolne drogi odechowe a jedną mala ma oskrzela i Powiedziala ze dobrze ze ich nie brałysmy na pole bo bylo gorzej a zreszta musiały bysmy jechac autobusem i czekać az przyjedzie a potem marznać z dziecmi na polu mimo ze mala goraczke płaczą a trzeba isc do domu 500metrów do drogi a potem jeszcze do przystanku następnye 500metrów i niech chory czlowiek niesie dwoje dzieci na jednej ręce jedno na drugiej drugie powodzenia. Chwala ze doktorka przyjechala tyle ze inną z polecenia szpitala. Wiec chialam powiedziec osoba które chca przyjechac do nas to wszyscy jestesmy chorzy. A moze mialam male i chłopców wziasc pod pache i isc 11km

[kurczebalde]

Droga Pani, nie Pani pierwsza i ostatnia ma chore dziecko. Mam troje małych dzieci i nigdy nie wzywałam do domu lekarza przy zapaleniu oskrzeli, a raz nawet płuc, biegunkach, wymiotach, wysokich kilkudniowych gorączkach - i pewnie 99 % matek też. Ubieram dziecko i jadę/idę do lekarza i niech mi Pani wierzy, że spotykam tam dzieci w różnym stanie - nawet czasem gorszym od moich. Gdyby tak każda matka czekała na karetkę, to nie chcę nawet sobie wyobrażać co by się działo. To jest chore!!! Niech Pani nie żąda wszystkiego od wszystkich, tylko bierze się do roboty. Mieszka Pani z matką, niech jedna z Was idzie do pracy, druga zajmie się dzieckiem, lub na odwrót. Pomaga Wam też Pani chłopak, dobrzy ludzie, myślę, że i GOPS, nie jest więc tak źle, rozwiązania są też inne, trzeba próbować!!! Ale jak się będzie siedziało na 4 literach i czekało na mannę z nieba, to nic się miało nie będzie. Pozdrawiam Panią i zdrowia życzę.

[jjaa18+]

dobrze jest siedziec w domu i prosic o pomoc pani ma 500m do drogi ja mam 1,5km i nie narzekam jak trzeba to ide dziecko moje ma 2,8km do szkoly w jedna strone chodzi bo musi mimo tego ze placze czasem bo daleko bo zimno manna sama z nieba nie spadnie a kazdy pani krok odnotowany na forum to lekka przesada komu sie pani zali nam??kto pomoze to pomoze ale samemu tez trzeba sobie radzic ..

[Pomocyblagam1]

Pracy szukam caly czas i chetnie bym poszla do niej co miesiac jezdze sie podpisać szukam ofert pracy i co i nic dla mnie nie ma bo jestem po gimnazjum. A lekarz ma obowiązek przyjechac do chorego bez opłat a tym bardziej do małych dzieci jesli nie mozna przyjechac a my nawet nie mamy jak a dzieci czesto nam chorują i z byle bzdura nie dzwoni sie tylko idze na autobus i sie jedzie ale mala nie nadaje sie zeby ja zabrac na pole w taka pogodę ledwo oddycha tak jej chrypi bardzo i my chore jestesmy i chlopcy ale ktos nie potrafi zrozumiec ze gdybysmy wzięły ich dzis na pole szpital gwarantowany dla nich i dla nas nawet doktorka Powiedziala ze to bylo najrozsadniejsze rozwiązanie kluccie sie ile chcecie mysle ze postąpiłam prawidłowo

[houseMd]

Ja to widze tak: ludzie dobrego serca pomogli, dali dary, moze jakies pieniadze, nie wiem. Ale wyciagneli przyslowiowy palec a teraz cala reke by sie chcialo. Zamiast siedziec na jasielskim forum i sie zalic jak to zle jest, bo chore dziecko, bo do lekarza daleko, bo to, tamto, sramto to trzeba wziac sprawy w swoje rece. niejedna matka wychowuje sama dziecko/ dzieci i musi sobie sama dac rade ze wszystkim. z praca, z zaprowadzeniem dziecka do przedszkola, odebraniem czy pojsciem do lekarza. znam matke, ktora chore dziecko na rekach do lekarza niosla kilka kilometrow a nie czekala na karetke czy zalila sie na forach, liczac, ze jak ludzie pomogli to moze sie zlituja i przyjada i dziecko odwioza do lekarza. jak bylam dzieckiem to ze mna moja mama autobusem jezdziala do lekarza jak bylam chora i mialam 40 stopni goraczki bo takie czasy byly i tak nalezalo zrobic. ubrac dziecko i jechac. a ty mieszkasz z mama to moze niech mama sie zajmie dziecmi a ty idz do pracy i pracuj razem ze swoim chlopakiem i stan wreszcie na nogi. to ze masz 24 lata, skonczylas podstawowke i mialas przykre malzenstwo w niczym cie nie usprawiedliwia. otrzymalas pomoc o ktora prosilas, byli u ciebie dobrzy ludzie wiec czego jeszcze oczekujesz? ze kazdym problemem bedziesz dzielic sie na forum i brac ludzi na litosc? powinnas ladnie podziekowac za otrzymana pomoc i zakonczyc ten watek bo to juz zaczyna zakrawac na nadurzywanie ludzkiej pomocy.

[bello_di_notte]

Droga Pani, nie Pani pierwsza i ostatnia ma chore dziecko. Mam troje małych dzieci i nigdy nie wzywałam do domu lekarza przy zapaleniu oskrzeli, a raz nawet płuc, biegunkach, wymiotach, wysokich kilkudniowych gorączkach - i pewnie 99 % matek też. Ubieram dziecko i jadę/idę do lekarza i niech mi Pani wierzy, że spotykam tam dzieci w różnym stanie - nawet czasem gorszym od moich. Gdyby tak każda matka czekała na karetkę, to nie chcę nawet sobie wyobrażać co by się działo. To jest chore!!! Niech Pani nie żąda wszystkiego od wszystkich, tylko bierze się do roboty. Mieszka Pani z matką, niech jedna z Was idzie do pracy, druga zajmie się dzieckiem, lub na odwrót. Pomaga Wam też Pani chłopak, dobrzy ludzie, myślę, że i GOPS, nie jest więc tak źle, rozwiązania są też inne, trzeba próbować!!! Ale jak się będzie siedziało na 4 literach i czekało na mannę z nieba, to nic się miało nie będzie. Pozdrawiam Panią i zdrowia życzę.

Rozumiem, że była wówczas Pani w podobnej sytuacji, co autorka posta i stąd zapewne doskonale Pani wie, co należy robić?

[Pomocyblagam1]

Brat tez chodzi trzy km do szkoly czasem tyko busem wrac ja dawniej tez chodziłam i bylo ale nie z chorymi dziecmi naj lepiej sie nad kims pastwic choc i wy takie macie prawo bo płacićie podatki i lekarz za to dostaje kase to niech cos robi a nie tylko siedzi za biurkiem w ciepeluku. Do każdego lekarz rodziny ma obowiązek przyjechac za darmo na wizytę domową a ze o tym nie wiecie to sie nie ciskajcie
Najpierw troche poczytajcie o tym jak opieką lekarską ma obowiazki a jakie nie i jaka kase za to biorą za wizytę większą niz za wizytę w ośrodku to sa premie z naszych podatków skoro moge to korzystam i skoro znalazłam sie w takiej sytuacji