Ja również polecam keksa. Tort był piękny, klasyczny, piętrowy z różami i bardzo smaczny.

Lekarzem mojej rodziny jest pani dr Kędzior -Caban. Tylko dlatego tam należymy. Duży minus to rejestracja. Trzeba by było stać w kolejce co najmniej od godz.6, aby być przyjętym. Korzystałam też z rehabilitacji - byłam zadowolona.

I dla mnie najlepsza w Keksie.

Ja także przygarnęłam psiaka, którego ktoś przywiązał do drzewa, skatował, myśląc pewnie, że go zabił. Na szczęście pies przeżył. Dodam też, że nie tylko "miastowi" wyrzucają zwierzęta. Mieszkam na wsi i obserwuję nieprawdopodobną znieczulicę wobec zwierząt - krótki łańcuch, brak wody nawet w największe upały, byle jaka buda. Po tworzyć ustawy o ochronie zwierząt, które od razu są "martwe"?

Ostatnio kupowaliśmy w sklepie obok lidla. Nie pierwszy raz zresztą. Pełen profesjonalizm, sympatyczna obsługa i taki fajny gest - poczęstunek mandarynką. Niby niewiele a miło.

Ja również polecam Różaną. Byliśmy tam w ubiegłym roku. Bez zastrzeżeń.

Czerwone półsłodkie to greckie Imiglykos lub włoskie Pellegrino.

Po wielu eksperymentach poszłam do K 2 -nie jestem pewna nazwy- salon na Słowackiego. Pani Asia obcięła mi włosy tak, że po raz pierwszy byłam w pełni zadowolona.

Kupiłam w styczniu, 45 cm - dwie osoby. Jestem bardzo zadowolona. Nie używam nabłyszczacza, a dla zapachu dodaję do koszyczka wyciśniętą połówkę cytryny. Przypalone garnki trzeba doczyścić ręcznie, ale naczynia np. po zapiekankach myje super.

Żadne apele nie pomogą. Tu działa zwykła ekonomia - "nie opłaca się". Mimo to, bardzo bym chciała, by reaktywowali połączenia.

I ja od lat mam ten problem. Zaczyna się od przemarznięcia nóg.W dość ostrym stanie zapalnym pomaga mi pita co godzinę szklanka gorącej wody z sokiem wyciśniętym z ćwiartki cytryny. Poza tym skrzyp i nawłoć ze sklepu zielarskiego (nie saszetki). Nie biorę żadnych leków, nie pomagały.

Potwierdzam - w Keksie.

Wyłącznie szpilki!

Fajny wystrój, przyjemna atmosfera. Cappuccino, lody i torcik firmowy - pyszne.

Zaglądamy do Afrodyty dość często - mamy blisko. Lubimy placki po węgiersku i dobre czerwone wino. Obsługa, szczególnie kelner, przemiła.