magda17191 pisze:Dziewczyny...czy bol w podbrzuszu 2 tygodnie przed planowana miesiaczka moZe byc oznaka ciazy? Wiecie mozna wszystko w internecie poczytac lub cos ale chcialam was zapytac

Według mnie to będzie prędzej ból owulacyjny... A test już robiłaś?

A co do pasa ciążowego, to również nie używałam i flaka nie mam.

To już nie pierwszy temat, który jest spamowany przez tych samych użytkowników. Weźcie załatwcie sprawę raz na zawsze na prv, albo spotkajcie się w realu, dajcie sobie po razie i sprawa załatwiona. Wchodzę na dany temat, chcę poczytać np. tak, jak tutaj, o kebabie, czy watro się wybrać, czy raczej sobie odpuścić, a tu jakieś goowniane przepychanki

G-Shocki podobają się może dlatego, że przypominają zegarki z dzieciństwa Pamiętacie takie z mnóstwem bajerów, np. kalkulatorem Każdy chłopak chciał taki mieć!
Jakiś czas temu kupiłam mężowi zegarek w tylu oldschool, na pasku. Coś takiego http://allegro.pl/60-s-design-zegarek-m ... 00587.html
Ale wiadomo, zależy co się komu podoba...

Temat stary, ale zawsze na czasie. Ze swojej strony dziękuję za info i na pewno zapamiętam to nazwisko. Nie wiadomo kiedy może się przydać...

kotek222 pisze:Jagoda Fioletowa a w którym tygodniu poszłas na to usg 4D aby rozpoznać płeć ? i nie pomyliła się Pani dr co to płci ??

Ze mną była taka sytuacja, że dr Kulon długo nie mogła określić płci i wybrałam się w końcu na USG 4D właśnie. Dokładniej widać co i jak, nie tylko jeśli chodzi o sprawy między nogami. Jak już pisałam, pleć mojego Małego dr Teleszyńska określiła dokładnie 8 lutego, a termin miałam na 30 marca, więc dłuuugo nie wiedziałam kto we mnie mieszka A jak wiadomo w 8 miesiącu wszystko jest już na tyle rozwinięte, że nawet ja bez problemu zobaczyłam dorodny interes

kasiag11 pisze:może to głupie pytanie, ale czy jeśli chciałabym iść zrobić sobie takie usg 3d lub 4d to nie ma problemu z umówieniem się na wizytę, czy tylko pacjentki danego lekarza mogą z tego korzystać??

Bez problemu każdy lekarz zrobi Ci USG 4D. Tak było ze mną. Całą ciążę chodziłam do dr Kulon, a na USG 4D poszłam do dr Teleszyńskiej, bo chciałam w końcu poznać płeć dziecka, no i mieć pamiątkę w postaci zdjęcia. Zapłaciłam wtedy 80 zł. A było to w lutym tego roku.

Lolka 86 Moja koleżanka chodziła do dr Pierza i dość szybko i bezbłędnie określił płeć, ale nie powiem Ci dokładnie w którym tygodniu. Poza tym podczas mojego pobytu w szpitalu dr Pierz wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Dr Źrebiec również jest godny polecenia.

Ja podczas ciąży również chodziłam do dr Kulon i dopiero w 8 miesiącu powiedziała mi płeć dziecka A co do faktu, że nie ma dyżurów w szpitalu to jest to jednak minus. Dobrze mieć swojego lekarza prowadzącego w szpitalu, szczególnie, jak dzieje się coś złego. Ja leżałam chwilę przed porodem ze względu na wysokie ciśnienie i fakt, że byłam po terminie. Podejrzewam, że gdyby dr Kulon pojawiała się w szpitalu to całkiem inaczej wyglądałby mój pobyt tam.

Bawiłam się kiedyś cyklinowanie parkietu, ale w końcu ułożyłam na nim panele i nie żałuję.

Dr Kulon zmieniła miejsce gabinetu prywatnego. Teraz przyjmuje w budynku apteki Elixir.

Mnie również nikt nie traktował ulgowo, poza jednym panem, który przepuścił mnie w kolejce do kasy w Biedronce Ogólnie rzecz biorąc, muszę stwierdzić, że bardziej wyrozumiali są panowie, niż panie. Prędzej ustąpią miejsca, czy przepuszczą w kolejce. Panie zmierzą wzrokiem, stwierdzą w myślach, że kiedy one były w ciąży to nikt nie traktował ich ulgowo, więc niech sobie stoi ta ciężarna... Bo przecież ciąża to nie choroba. Moje ulubione zdanie
Oczywiście nie chcę generalizować, zdarzają się wyjątki. To po prostu moja mała obserwacja...
A tak już poza tym wszystkim, takie mamy społeczeństwo. Najwygodniej nic nie widzieć i nie słyszeć...

Ja również klikam i zachęcam innych

Mhm, chleb na liściu kapusty to i ja uwielbiam

Z tego, co mi wiadomo, to nikt nie zamyka kobiet na oddziale Moim zdaniem wszystko prosperuje tam jak należy. Jeśli ktoś przychodzi w odwiedziny to zawsze kobieta może wyjść na hol i usiąść, porozmawiać itp. Z resztą to tylko parę dni pobytu... Nikt tam miesiącami nie przesiaduje. Jeśli o mnie chodzi to powiem szczerze, że pierwsze 2 dni czułam się fatalnie i ostatnią rzeczą, o której bym marzyła to jakiś obcy facet w mojej sali. Kobieta już podczas okresu nie czuje się super komfortowo, a co dopiero po porodzie. Chyba należy jej się trochę intymności i spokoju przede wszystkim...

Ja również zgadzam się z dziewczynami. Nie wyobrażam sobie, żeby podczas pobytu na oddziale po porodzie plątali się koło mnie i dziecka obcy ludzie...

Przy porodzie położna daje jednorazową niebieską koszulę.