moja też, chociaż urodziła się w 37 tygodniu to szybko dogoniła rówieśników, zuch dziewczynki

ja rano urodziłam z tego co wiem to same dziewczynki się wtedy urodziły jak się chowa twoje maleństwo?

tak w święto narodowe.

Jeśli chodzi o słabe wyniki nasienia to przyczyny może być wiele. My chodziliśmy do Węklara najpierw zrobi podstawowe badania hormonów wyśle cie do urologa, mój m był u urologa w jaśle. To zależy jak słabe te wyniki masz. U nas było bardzo słabo i na siłę wciskał nam in- vitro. Po mimo tych słabych wyników m dwa razy zaszłam w ciążę naturalnie. Za pierwszym razem poroniłam a teraz mam śliczną córeczkę Czasem badanie nasienia trzeba powtórzyć za jakiś czas bo może się okazać że jest lepiej.

sensimed w krośnie, tam są specjaliści od leczenia nieplodności

ja również polecam zespół silver super chlopaki! Pytali jaki repertuar powiedzialam że stare dobre piosenki zadnej angielszczyzny, goście bawili się super, i młodzi i starsi, same kawalki z charakterem a nie jakieś smutasy.,

lolka ja też poroniłam i też mi kulonowa powiedziała, że "zdarza się", ale nie zniechęciłam się bo we wczesnej ciąży ustalenie przyczyny poronienia jest bardzo trudne. Ja byłam okazem zdrowia i wszystkie wyniki miałam w porządku. Kiedy zaczęłam plamić poszłam do Teleszyńskiej bo kulonowa gdzieś pojechała i teleszyńska powiedziała mi że na 60 % poronię i tak się stało. Ale nie mam pretensji do nikogo. Chociaż było to dwa lata temu to jak piszę o tym teraz to aż zal mi się robi. współczuję każdej kobiecie, która to przeżyła.

witam, co do chruszczowej to już jest starsza babka, ale może ma doświadczenie, szyła mnie po porodzie i jest ok. Osobiście chodzę do doktor Kulon do Centrum Masteja, Uważam, że jest w porządku, delikatna przy badaniu, zawsze mnie przyjmie.

Witam, ja urodziłam w listopadzie i jestem zadowolona z jasielskiej porodówki. Wcześniej leżałam na ginekologii bo miałam przedwczesne skurcze i ten pobyt też dobrze wspominam pielęgniarki uczynne, doktorzy również w porządku. A poród jak poród wiadomo ból, zmęczenie, ale to wszystko przechodzi jak widzi się swoje dzieciątko. Co do warunków na porodówce są bardzo dobre, osobna sala klimatyzowana (osobiście przez tą klimatyzację było mi zimno trzęsłam się jak galareta, może z nerwów ) z łazienką. Przy porodzie miałam bardzo fajną położną. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona, sympatyczna, pomocna, kiedy męczyłam się ze skurczami prowadziła mnie pod prysznic, żeby złagodzić ból, przyniosła piłkę żeby trochę poskakać (tak szczerze to nie miałam na to siły), jednym słowem super babka. Rodziłam pierwszy raz, nie wiedziałam co i jak ale wszystko mi wytłumaczyła jak przeć i w ogóle. Co do nacinania krocza to miałam nacinane poza tym dużo popękałam chociaż dziecko wcale nie było takie duże, szycie było okropne. Natomiast o oddziale noworodkowym nie mogę już tyle dobrego powiedzieć