Chyba za długo chodziłaś w zimie bez kurtki?koriotka pisze:do sadu rozumiem,ze tam u niej w miescie tak?
Nie, nie u niej w mieście lub na wsi, tylko w odległym przylądku w Australii, tam są większe sale rozpraw, ciepły klimat, kangury jest co zwiedzać.
Przelot, hotele i wyżywienie sponsorujesz sobie sama, albo lodyniec za głupie pisanie ci sponsoruje.
Kurtka nie będzie potrzebna.