Z moimi córkami chodzę na nasz jasielski basen i jest ok, ala takich maluszków polecam basen w Strzyżowie - przewijaki w szatniach normalnie dostępne i nie ma tam problemu z przebraniem malutkiego dziecka

Wcale nie jest moim skromnym zdaniem, z pewnością może się już przez zabawę oswajać i osłuchiwać z językiem

Osobiście brakuje mi w Jaśle miejsca, gdzie bym mogła nabyć naprawdę tanie, regenerowane tonery do drukarek, dlatego zawsze ściągam z allegro, pomimo kosztów przesyłki wychodzi taniej niż gdziekolwiek w Jaśle.

a budżet?

Jak ktoś niedoinformowany to niedoinformowany
W smyku są 3 grupy, podzielone wiekowo, w każdej grupie jest ok 13-15 dzieciaków. Zajęć dodatkowych dzieciaki mają sporo, panie mają kwalifikacje i są naprawdę rewelacyjne, ciepłe i mają świetne podejście do dzieci. Koszt 150 opłaty podstawowej plus wyżywienie 9 zł dziennie. Maksymalnie może wiec przedszkole miesięcznie kosztować max 330-350 zł, w zależności od ilości dni roboczych w miesiącu. Mam córeczkę w tym przedszkolu i jestem naprawdę zadowolona.

1. Tak
2. książki, kosmetyki i ubrania dla dzieci
3. ubrania
4. bo jest taniej i wygodniej
5. Allegro.pl, aros.pl, 51015kids.eu

A ja polecam książkę "Najszczęsliwsze niemowlę w okolicy", dość szeroko tam opisany jest problem kolek no i przedstawiona różnica między kolkami a innymi problemami powodującymi płacz niemowląt

Na dużych nierównościach typu wiejskie drogi/ żwirówki itd jednak różnica kółka piankowe vs pompowane jest baaardzo odczuwalna jednak

No właśnie ja chyba nie dostałam choć w sumie nic się nie stało bo i tak w końcu się przez cc moja córka urodziła a to chyba ma znaczenie przy porodzie sn...

victoria upomnij się lepiej, mi w pierwszej ciąży doktor też nie zlecił a potem się na porodówce dopytywały panie położne a ja nie wiedziałam o czym do mnie mówią. Teraz mam tego gbsa dodatniego.

walentyna pisze: A do innej pani moja 2 latka mówi już bardzo dobrze po polsku więc nie wiem po co te głupie komentarze......

Spokojnie, tylko zapytałam, z ciekawości

Nie mówię drogie panie o Was ale po prostu uczę angielskiego i wiem że niektórzy rodzice mają skłonności do przesady Miałam już pytania o to czy poprowadzę prywatne lekcje angielskiego dla 3 czy 4 latka Odmawiałam bo dla mnie się to totalnie z celem mija, o ile zajęcia w grupie jestem w stanie zrozumieć to prywatne lekcje dla takiego maluszka to chyba nie mogą być superatrakcyjne Jeszcze najlepiej żeby z 60 minut trwały

Ale do klubu malucha figielkowego chyba niedługo poślę córeczkę

A te dwulatki to mówią po polsku chociaz? Tak z ciekawości, bo też mam dwulatkę i do mówienia jej daleko jeszcze Na języki obce dzieci mają czas spokojnie moim skromnym zdaniem, z takimi maluszkami można sporo robić w domu, można śpiewać piosenki, recytować wierszyki, czytać książeczki, rysować i robić milion pincet rzeczy które dzieciom dają radość i z których dzieci bardzo korzystają i się ładnie rozwijają. Chociaż z drugiej strony takie zajęcia w formie zabawy, zakładające kontakt z innymi dziećmi też mogą być wielką frajdą dla maluszka

Ja polecam szkołę na Baczyńskiego, krótko, zwięźle, na temat, czas wykorzystany w 100%, panie położne prowadzące wspaniałe, no i ceny arakcyjne

Sama sobie tylko ubezpieczenia nie mozesz opłacić. Musiałabyś albo założyć działalność albo znaleźć kogoś kto Cie zatrudni.

Ja zaś Tracy Hogg średnio polecam. Natomiast polecam "Księgę dziecka" Searsów i "Mądrych rodziców" MArgot Sunderland.